John Klinger w profesjonalnym wrestlingu debiutował w 2004 roku. Przez lata związany był m.in. z niemiecką federacją wXw oraz amerykańskim TNA. Jako Bad Bones walczył również na ringach w Wielkiej Brytanii, Japonii i USA. 14 maja obchodził 40. urodziny, a już sześć dni później niespodziewanie zmarł.
Nie żyje John Klinger. Wrestler Bad Bones miał zaledwie 40 lat
Klinger zmarł 20 maja, a o jego śmierci poinformował przyjaciel z ringu Ercan Sulcani. “Mój brat krwi odszedł zupełnie niespodziewanie kilka dni po swoich 40. urodzinach. Na ringu byliśmy braćmi i staliśmy się nimi za kulisami. Podziwiałem go jak starszego brata i już zawsze będę. Dla mnie byłeś jednym z najlepszych na świecie” – napisał Sulcani w mediach społecznościowych.
Na ten moment nieznane są powody śmierci zapaśnika, ale jego przyjaciel poinformował, że spędził z nim jego ostatnie chwile zupełnie przypadkiem. “Wczoraj hucznie i wesoło świętowaliśmy początek nowego etapu życia. Myśleliśmy, że mamy jeszcze dużo czasu dla siebie. Zamiast tego ta impreza zamieniła się w imprezę pożegnalną” – czytamy.
Bad Jonesa pożegnały także federacje wXw i TNA. “Był częścią naszego sukcesu w swoim kraju, Niemczech. Jesteśmy głęboko zasmuceni wiadomością o jego śmierci” – pisze TNA. “Był jednym z najważniejszych zapaśników wXw przez prawie dwie dekady. Zdobył każdy najważniejszy tytuł” – dodało wXw.
John Klinger w federacji wXw wygrywał m.in. tytuły mistrzowskie kategorii ciężkiej i tytuł z 16-karatowego złota. Na profesjonalnych ringach pojawił się 450 razy i mocno przyczynił się do popularyzacji wrestlingu w Niemczech. Niedawno pojawiał się na polskiej gali Prime Time Wrestling.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS