A A+ A++

Przedłużająca się choroba mecenasa Zbigniewa K. utrudnia osądzenie go za oszustwa i fałszerstwa na szkodę klientów i współpracowników legnickiej kancelarii prawnej. 

Ławę oskarżonych z mecenasem Zbigniewem K. dzielą dyrektor ds administracyjno-księgowych kancelarii Elżbieta W. oraz (odpowiadająca za pojedyncze wyłudzenie) księgowa Dorota Ś. Prokuratura Okręgowa w Legnicy zarzuca im m.in. przywłaszczenie ponad 1,8 mln zł na szkodę 163 osób z Polski i Niemiec. Wśród poszkodowanych większość stanowią ofiary wypadków komunikacyjnych itp, które zleciły legnickiej kancelarii prawnej uzyskanie odszkodowań potrzebnych na leczenie lub rehabilitację. Według prokuratury, oskarżeni wyłudzali i przywłaszczali sobie ich pieniądze na wiele sposobów, nie stroniąc przy tym od podrabiania podpisów, fałszowania dokumentów, oszukiwania sądów, współpracowników i klientów. Oskarżeni twierdzą, że są niewinni i zależy im na szybkim oczyszczeniu się z zarzutów. Ale z ich strony w sądowe tryby wciąż leci piach, prze co proces trwa już siódmy rok.

Ostatnie czynności w tej sprawie sąd wykonał w styczniu 2023 roku. Od tego czasu Zbigniew K. pozostaje na zwolnieniu lekarskim, co uniemożliwia słuchanie świadków. Według lekarza, który je wystawił, oskarżony będzie mógł stawić się na rozprawę najwcześniej po 21 czerwca br.

W kwietniu sędzia Andrzej Szliwa podjął próbę sprawdzenia, czy istotnie stan zdrowia Zbigniewa K. uniemożliwia mu udział w rozprawach. Biegły sądowy z zakresu medycyny, któremu zlecił zbadanie oskarżonego i przygotowanie opinii, nie zdążył przeprowadzić tych czynności w zakreślonym przez sąd terminie. Dlatego zaplanowana na dziś rozprawa musiała zostać odroczona.

Sędzia Andrzej Szliwa zobligował biegłego do przygotowania opinii a jutro przesłucha lekarza, który wystawił dla Zbigniewa K. zwolnienie.

Zbigniew K. chorował już w 2023 r. W maju 2023 r. powołany przez sąd biegły z zakresu onkologii i chirurgii ocenił, że mimo choroby mecenas może uczestniczyć w rozprawach, przy zachowaniu pewnych warunków. W oparciu o tę opinię sędziemu Andrzejowi Szliwie udało się na chwilę odblokować bieg procesu.

FOt. PIOTR KANIKOWSKI

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozpoczęło się betonowanie tunelu północnej obwodnicy Krakowa
Następny artykułPożar na Nosalu. Ogień miał wzniecić turysta. “Zadymienie było wyraźnie widoczne z Zakopanego”