Kanadyjczycy szykują sprzedaż zielonego wodoru. Podali cenę

Instalacja firmy H2 V Energies, która ma powstać w Bécancour w kanadyjskiej prowincji Quebec, może okazać się prawdziwie przełomowa. Do produkcji zielonego wodoru będzie wykorzystywana jednak nie energia elektryczna pozyskiwana z wiatraków czy fotowoltaiki, ale biomasa.

Kanadyjczycy opracowali metodę, która pozwoli produkować wodór w pełni neutralny dla środowiska. Do klientów końcowych ma on dotrzeć w formie gazowej. W tym celu zostanie poddany procesowi zgazowania plazmowego, a następnie rafinacji. Będzie on pozyskiwany z biomasy.

Fabryka przekształci odpady drzewne, korę i papier w gaz syntezowy, a następnie zmieni go w wodór, nie będzie więc wykorzystywać procesu wodnej elektrolizy, dzięki czemu ma zużywać od 4 do 6 razy mniej energii na kilogram wodoru, zredukuje emisję CO2 do atmosfery wynikającą z rozkładu osadu chemicznego, który powoduje dodatkowo wydzielanie się metanu – gazu cieplarnianego 25 razy silniejszego od dwutlenku węgla, ponadto pozwoli na odzyskanie wody z biomasy przez destylację, wytwarzając w ten sposób więcej wody niż zużyje.

Zdekarbonizowany wodór w postaci gazowej ma być czysty nawet do 99,8 proc. Będzie on sprężany przy ciśnieniu 300, 500 lub 950 barów począwszy od 2022 r. Kanadyjska firma zamierza produkować 49 tys. ton paliwa rocznie.

H2 V Energies zapewnia, że zaoferuje najkorzystniejszą cenę na kanadyjskim rynku i będzie ona niższa od ceny diesla. Paliwo ma być transportowane cysternami.

Projekt H2 V Energies ma wesprzeć rozwój kanadyjskiego rynku alternatywnej mobilności, transportu morskiego, kolejowego i przemysłu, oferując czyste paliwo, a co za tym idzie pomoże w redukcji emisji CO2.

Szacuje się, że zapotrzebowanie na zielony wodór znacznie wzrośnie w ciągu najbliższych kilku lat. Kanadyjska firma deklaruje, że już otrzymała pierwsze zamówienia od swoich klientów.

Zgłoś naruszenie/Błąd