Kwestią zamknięcia procedury zajęli się we wtorek w Brukseli ministrowie ds. europejskich z krajów członkowskich. Jourova przedstawiła stanowisko KE. Po posiedzeniu poinformowała dziennikarzy, że w nadchodzących dniach zaproponuje, by Komisja wycofała swój wniosek z Rady UE, który skierowała tam w 2017 r., rozpoczynając procedurę przeciwko Polsce.
Sytuacja obecnie wygląda tak, że nie mamy do czynienia z jednoznacznym naruszeniem praworządności w Polsce – powiedziała czeska polityk.
Co się zmieniło? Przez osiem lat słyszałam od przedstawicieli polskich (władz), że wszystko jest w jak najlepszym porządku. To jest więc ta duża zmiana, że teraz od polskiego rządu słyszę, że nie wszystko jest dobrze i że trzeba przeprowadzić reformy – dodała. Stwierdziła również, że wzrosło zaufanie między Brukselą a Warszawą.
Możemy powiedzieć, że to było 26 do jednego, bo jedyne wątpliwości, jakie się pojawiły, były ze strony węgierskiej, a ze strony pozostałych państw członkowskich (była) wielka radość, że Polska wraca do głównego stołu – powiedział minister ds. UE Adam Szłapka, opisując wtorkowe obrady. Polityk mówił również, że procedura z art. 7 kładła się cieniem na naszej pozycji w Unii i utrudniała nam realizację interesów w ramach Wspólnoty.
Viera Jourova odpowiedziała na wątpliwości Węgier dwa razy, listownie (odpowiadając na pismo węgierskiego rządu) i w trakcie posiedzenia.
W szczególności odpowiedziałam na kwestię przekazania Polsce pieniędzy. Zrobiliśmy to samo wobec Węgier – kiedy wypełniły warunki, wypłaciliśmy im fundusze, bo procedura oceny jest transparentna (…) i właśnie jej przestrzegamy. Zawsze jesteśmy oskarżani o to, że kierujemy się politycznymi przesłankami, ale ja staram się takie twierdzenia zwalczać, pokazując, że mamy obiektywne kryteria – mówiła.
Na posiedzeniu był obecny również Adam Bodnar, który zrelacjonował prace przy jego dziewięciopunktowym planie reform w sądownictwie. Powiedział również, że inne kraje okazały Polsce zrozumienie dla naprawy sądownictwa i trudności, z jakimi się to wiąże. Doceniono m.in. współpracę Warszawy z Komisją Wenecką, która opiniowała sprawę ustawy o KRS.
Minister sprawiedliwości podkreślał szkodliwość procedury z art. 7 dla reputacji Polski.
To, że nie mamy czy – miejmy nadzieję – nie będziemy mieli procedury z art. 7, nie zwalnia nas z obowiązku respektowania i wykonywania prawa unijnego – zaznaczył.
Będziemy dalej analizowani pod kątem przestrzegania zasad praworządności – dodał, nawiązując do dorocznego przeglądu rządów prawa w krajach UE.
Bodnar zamierza składać w ramach przeglądu sprawozdania z realizacji swojego planu reform. Z tego będziemy się musieli najzwyczajniej w świecie tłumaczyć – zauważył.
Plan ministra obejmuje m.in. zmiany w KRS i Trybunale Konstytucyjnym, rozdzielenie stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz uregulowanie statusu tzw. neosędziów.
Adam Bodnar dodał, że z punktu widzenia odbudowy praworządności w Polsce istotne będą także sprawy toczące się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu oraz Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Zapowiedział, że w tej sprawie również będzie pozostawał w kontakcie z KE.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS