A A+ A++

Rolnicy z organizacji „Orka” już 9. dzień prowadzą w Sejmie protest głodowy. Ich stan zdrowia pogarsza się. Dwóch z nich musiało z tego powodu przerwać tę formę protestu. Sam strajk okupacyjny w Sejmie trwa nieprzerwanie od 9 maja. Mają tylko jedno żądanie: chcą spotkać się premierem Donaldem Tuskiem, by przedstawić mu stanowisko na temat wyniszczającego polskie rolnictwo Zielonego Ładu oraz innych brukselskich wytycznych. I choć każdy świadomy człowiek rozumie, że bezpieczeństwo żywnościowe w państwie jest sprawą fundamentalną, Koalicja 13 Grudnia pozostaje głucha na wołanie o sprawy dla Polski najważniejsze.

Ileż to było zapewnień ze strony Donalda Tuska o tym, że ma świetne układy w Brukseli, że potrafi skutecznie negocjować, a pozycja Polski po przejęciu władzy przez Platformę będzie silna i  stabilna. Na zapewnieniach się skończyło. Przez ostatnich 5 miesięcy podejmowane są decyzje, które nam wyłącznie szkodzą. Zablokowanie kluczowych inwestycji, przyjęcie destrukcyjnego Zielonego Ładu i paktu migracyjnego. Można by podejrzewać Donalda Tuska o nieudolność, gdyby w jego działaniach nie narzucała się spójna koncepcja działań. Dobrze znamy to posłuszne podporządkowanie się wytycznym Berlina i Brukseli. To dlatego zablokowano realizację kluczowego dla rozwoju Polski projektu, jakim jest Centralny Port Komunikacyjny, zgodzono się na przedłużenie bezcłowego wwozu ukraińskich towarów do UE  i przyjęto regulacje, na które nie godził się rząd PiS.

Stosunek Koalicji 13 Grudnia do polskiego rolnictwa mówi o tym rządzie wszystko. Pozostaje głuchy na ich postulaty, a determinacja, z jaką próbuje stłumić ich protesty, przypomina najczarniejsze karty historii. Nawet z rozwścieczonymi i agresywnymi aktywistkami atakujących policjantów na czarnych marszach nie obchodzono się tak brutalnie. Donald Tusk udaje, że sprawy nie ma. Ignoruje protestujących rolników. Unika spotkań, nie stawia się na ich wyzwania, a odkąd rozpoczęli w Sejmie strajk okupacyjny, ucieka.

Apeluję do pana premiera, że to nie są przelewki. My chcemy przeżyć ten strajk, ale dlaczego nas zmusza do tego poświęcenia, w imię czego?

— powiedział dziś na konferencji jeden z rolników, który 9. Już dzień prowadzi w Sejmie protest głodowy. Strajkujący liczą, że do spotkania dojdzie jeszcze dziś. Premier konsekwentnie nie odpowiada na ich wyrażaną codziennie prośbę o rozmowę, więc rolnicy postanowili zwrócić się do niego po niemiecku, z nadzieją że być może komunikat wydany w tym języku będzie skuteczniejszy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaka jest recepta na naprawę Poczty Polskiej?
Następny artykułEdyta Golec pilnie przekazała szczęśliwe wieści. “Jest ekscytacja”