A A+ A++

Andrzej D. przez ponad dwa lata przedstawiał się jako kobieta, Joanna R. Zawodniczki, które dzieliły z nim szatnie, w rozmowie ze sport.pl opowiedziały, jak mężczyzna unikał przebierania się przy koleżankach z zespołu.

Szymon Michalski

Szymon Michalski


PAP
/ Przemysław Piątkowski
/ Andrzej D.

Joanna R. od lat funkcjonowała w żeńskiej piłce nożnej jako zawodniczka m.in. Sportisu Bydgoszcz, Pragi Warszawa, Checza Gdynia. Po jakimś czasie okazało się, że jest to mężczyzna, przedstawiający się jako kobieta.

Andrzej D, bo tak się naprawdę nazywał, był zamieszany w sprawę Amber Gold i przez lata miał oszukiwać ludzi pod różnymi nazwiskami. Ponadto spełniał się w roli zawodniczki.

Jak to się stało, że przez tyle lat nikt nie zorientował się, że mają do czynienia z mężczyzną przebranym za kobietę? Sport.pl dotarł do zawodniczek, które dzieliły szatnię z D.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

Jedna z nich prosiła o zachowanie anonimowości. Piłkarka przekazała, jak “Aśka” rodziła sobie z problemem przebierania się przy innych zawodniczkach.

– Zauważałam, że Aśka rzadko się przebiera z nami w szatni, a jeśli już, to zdejmuje przy nas tylko górę. Albo że wchodzi pod prysznic dopiero, jak wszyscy już wyjdą z szatni – powiedziała piłkarka.

Zbulwersowania całą sytuacją nie ukrywał także trener Arkadiusz Roskosz, który 2022 roku trenował Pragę Warszawa, w tym właśnie Joannę R.. Jego wypowiedź pokrywa się z tymi innych piłkarek.

– Niechętnie wchodziła do szatni. Przejeżdżała tuż przed rozpoczęciem treningu i była już przebrana. Ale tak, przed meczami trudniej było tego uniknąć, więc zdarzało się, że była w szatni – powiedział Roskosz.

Przypomnijmy, że w 2006 roku D. przestał istnieć. Dosłownie, bo zmienił płeć. Od tego czasu był Joanną R. Miał nowy PESEL i dowód osobisty. Tego starego (z danymi mężczyzny) nie oddał do urzędu, bo jak przyznał, jego dokument zaginął.

Pochodzą z 15-tysięcznego miasta. Jej męża dziś zna niemal każdy >>To może być trudny moment dla Zielińskiego. “Nie wiem, jak kibice zareagują” >>

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy – odpowiedz na kilka pytań.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGóra Diabła w Polsce nie nazywa się tak bez powodu. Legendy głoszą, że panują tam demoniczne siły
Następny artykułZDROWIE: Batony proteinowe jako zdrowa i bezpieczna przekąska?