Ujawnianie różnego rodzaju wiadomości czy nagrań nie jest niczym nowym w hiszpańskim futbolu. W przeszłości media ujawniały różne prywatne wypowiedzi m.in. prezesa Realu Madryt Florentino Pereza. W 2022 roku pojawiły się nagrania rozmów Gerarda Pique oraz ówczesnego prezesa hiszpańskiej federacji piłkarskiej Luisa Rubialesa. Wynikało z nich, że firma byłego piłkarza FC Barcelony zarobiła 24 miliony euro za sprowadzenie Superpucharu Hiszpanii do Arabii Saudyjskiej. I to w czasie, gdy Pique był czynnym zawodnikiem katalońskiego klubu.
Leo Messi i Gerard Pique martwili się o swoje wypłaty. W ich imieniu Luis Rubiales negocjował z UEFA
Tym razem portal The Objective przedstawił zrzuty ekranów z wiadomościami oraz nagrania rozmów, które zostały przeprowadzone w kwietniu 2020 roku, gdy cały świat ogarnęła pandemia COVID-19. Ze śledztwa hiszpańskiego dziennika wynika, że Luis Rubiales, Gerard Pique i Leo Messi mieli negocjować z Aleksandrem Ceferinem (prezydentem UEFA) w sprawie środków finansowych, które pokryłyby straty, jakim uległyby wynagrodzenia piłkarzy z powodu pandemii.
Pierwsza rozmowa między Pique a Rubialesem odbyła się 2 kwietnia 2020 roku. Według The Objective Pique przedstawił byłemu prezesowi RFEF obawy Leo Messiego związane ze znaczną obniżką jego pensji, która była spowodowana zaciskaniem pasa przez kluby z powodu COVID-19.
Tego samego dnia Rubiales skontaktował się z Ceferinem i w wiadomości głosowej przekazał obawy argentyńskiego zawodnika. Hiszpan miał podnieść kwestię wykorzystania “środków UEFA” w celu zrekompensowania strat.
“Obaj byli świadomi, że jeśli sprawa zostanie upubliczniona, to może to negatywnie wpłynąć na piłkarzy chcących skorzystać z tej umowy. Z tego powodu Rubiales podkreślał troskę Leo Messiego o zachowanie “poufności” negocjacji” – czytamy w artykule. Rubiales przekazał obawy obu ówczesnych piłkarzy FC Barcelony, że gdyby społeczeństwo się o tym dowiedziało, to “by ich zabiło”. Ceferin zapewnił Rubialesa, że nawet jego “pies się o tym nie dowie”.
Rubiales chciał wykorzystać pieniądze od UEFA na zrekompensowanie zawodnikom strat w wyniku COVID-19
Rubiales miał zaproponować Ceferinowi, żeby wykorzystać na ten cel pieniądze, które RFEF otrzymuje od UEFA. Byłyby one przekazane Messiemu, Pique i innym zainteresowanym zawodnikom. “To dla nas ważne, żeby mieć przy sobie Messiego i całą resztę. I to bez wykładania swoich pieniędzy. Po prostu zmieniamy ich przeznaczenie i dalej finansujemy młodzieżowy kluby” – miał powiedzieć Rubiales.
Po tym Rubiales zapewnił Pique w wiadomości, że pomoc jest możliwa. Miało też wtedy dojść do trójstronnej rozmowy między oboma Hiszpanami oraz Messim, w której Rubiales przedstawił pomysł wykorzystania środków od UEFA.
Dwa dni później znowu Rubiales skontaktował się z Ceferinem. Miał mu przekazać obawę Messiego o to, że “ktoś się dowie, że dbają o pensje największych zawodników”. Źródło The Objective przekazało, że gdyby sprawa wyciekła, to wtedy linią obrony byłoby to, że z opcji rekompensaty mogliby skorzystać zawodnicy, którzy zarabiają mniej pieniędzy.
Następnie były szef RFEF przesłał Pique zrzuty ekranu z rozmowy z Ceferinem. Obrońca Barcelony miał je pokazać Messiemu i tak wszyscy wiedzieli, na jakim etapie stoją negocjacje. 6 kwietnia znowu Rubiales skontaktował się z Ceferinem, sugerując, żeby połowę pieniędzy z 4 proc., pochodzących z praw do transmisji wszystkich meczów UEFA przeznaczyć na rekompensaty dla zawodników. Miały one zostać wykorzystane dla wynagrodzeń zawodników w pierwszej lidze, drugiej lidze, drugiej lidze B, trzeciej lidze, piłce nożnej kobiet i futsalu.
The Objective kończy artykuł stwierdzeniem, że “mogą istnieć przesłanki wskazujące na rzekomy handel wpływami”. Dlaczego? Otóż dlatego, że zaangażowani w tę sprawę zawodnicy – Messi i Pique – mogliby odnieść większe korzyści finansowe od reszty zawodników. Dlatego też naciskali na utrzymanie wszystkiego w tajemnicy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS