A A+ A++

Firma OpenAI zaproponowała Scarlett Johansson, by ta użyczyła głosu dla ChataGPT. Choć gwiazda się nie zgodziła, to firma wykorzystała głos do złudzenia przypominający ten aktorki.

Źródło fot. Lucy, Luc Besson, Canal+ France, 2014

i

Jeśli oglądaliście Her, film Spike’a Jonze’a z Joaquinem Phoenixem, to zapewne wiecie, że Scarlett Johansson użycza tam głosu Samancie, systemowi operacyjnemu opartemu na sztucznej inteligencji, który towarzyszy głównemu bohaterowi w codziennym życiu. ChatGPT pragnął nawiązać do nagrodzonego Oscarem widowiska i wygląda na to, że nie przeszkodził mu w tym brak zgody aktorki.

Gwiazda Czarnej wdowy w oficjalnym oświadczeniu (vide NBC News) wyjawiła, że we wrześniu 2023 roku Sam Altman, dyrektor OpenAI, zaproponował jej współpracę. Firma chciała wykorzystać głos aktorki w systemie ChatGPT 4.0. Jak zdradziła Scarlett Johansson, po długim namyśle odrzuciła tę ofertę „z powodów osobistych”.

Na tym sprawa się jednak nie zakończyła, bo – jak twierdzi artystka – dziewięć miesięcy później jej znajomi, rodzina oraz internauci zauważyli, że Sky, nowy system, brzmi jak ona.

Kiedy usłyszałam opublikowane demo, byłam zszokowana, rozgniewana i nie mogłam uwierzyć w to, że pan Altman wykorzystał głos tak niepokojąco podobny do mojego, że moi najbliżsi przyjaciele i serwisy informacyjne nie zauważyli różnicy. Pan Altman nawet wskazywał, że to podobieństwo jest celowe, tweetując jedno słowo – „her”, nawiązując do filmu, w którym podkładam głos systemowi Samantha.

Aktorka opowiedziała również, że dwa dni po tym, jak demo zostało opublikowane, Sam Altman skontaktował się z jej agentem z prośbą, by jeszcze raz rozważyła propozycję. Gwiazda zatrudniła jednak radcę prawnego, który wystosował do szefa OpenAI list, w którym domaga się dokładnego opisu procesu, w jaki uzyskano głos Sky.

W wydanym w poniedziałek komunikacie firma OpenAI oświadczyła, że Sky nie imituje głosu Scarlett Johansson i że został on nagrany przez inną zawodową aktorkę. Ze względów na prywatność nie opublikowano jednak tożsamości artystki. „Z szacunku dla pani Johansson” firma zdecydowała się jednak zrezygnować z używania rzeczonego głosu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMorawiecki: Mój obóz polityczny prześwietlił intencje Putina
Następny artykułMarek Papszun ponownie trenerem Rakowa Częstochowa