XDefiant – strzelanka Ubisoftu bez mechanik pay-to-win. Oto plany twórców

XDefiant ma za sobą liczne perturbacje związane z docelową premierą tej gry. Ubisoft kilkukrotnie przekładał debiut swojej darmowej strzelanki, ale wiele wskazuje na to, że francuski deweloper był w stanie zażegnać wszystkie stojące na drodze przeszkody.

Do tej pory wszystkie zorganizowane testy gry cieszyły się sporą popularnością. Sam XDefiant na bazie rzeczonych testów zbierał raczej pochlebne i pozytywne recenzje graczy, co tylko mocno nastroiło Ubisoft. Finalnie FPS zaliczy swój debiut 21 maja na platformach: PC, PlayStation 5, Xbox Series X/S.

Jak wskazują producenci na swoim blogu, XDefiant nie bez przyczyny jest darmową zręcznościową strzelanką. Częścią tego procesu będzie również to, że FPS nie będzie wyposażony w jakiekolwiek mechaniki pay-to-win.

Przykładem na potwierdzenie tej tezy może być fakt, że frakcję DedSec w pre-sezonie zakupimy za realną walutę bądź odblokujemy ją poprzez wyzwania w grze, zdobywając 700 tys. punktów doświadczenia.

To jednak nie wszystko. XDefiant w mocno angażujący sposób ma nagradzać czas spędzany przez graczy w tym tytule. Twórcy pokusili się o zaimplementowanie autorskiego systemu, który nagrodzi wszystkie mecze – zarówno zwycięstwa, jak i porażki. Oto przykłady:

• Darmowe nagrody w ramach przepustki bojowej
• Wyzwania w grze, zarówno dzienne, jak i cotygodniowe
• Wyzwania Ubisoft Connect
• Mistrzostwo broni (z regularnymi aktualizacjami)
• Nagrody za uczestnictwo w społeczności, takie jak Twitch Drops, prezenty i wydarzenia w grze.

Co więcej, filarem XDefiant, jako produkcji funkcjonującej w modelu free-to-play, ma być szeroki system personalizacji. Gracze będą mogli odblokować i kupić: skórki postaci, skórki do broni, animacje graczy MVP, karty graczy, pakiety emoji i szereg innych kosmetycznych rzeczy dodawanych w przyszłości.

Do XDefiant już wiele miesięcy temu przylgnęła łatka głównego konkurenta Call of Duty. Niektórzy nawet głoszą teorię, że Ubisoft dzięki swojej produkcji chce przyciągnąć sporą część społeczności graczy ze wspomnianego wyżej tytułu od Activision, szczególnie tych, którzy nie do końca są zadowoleni z obecnej kondycji MW3 i Warzone.