Budowa głównej poczty przedwojennej Gdyni wiązała się ze skandalem, przez który jeden z ministrów został odwołany, a jego szkolny kolega został skazany na sześć lat więzienia.
W chwili przejęcia Pomorza przez Państwo Polskie w 1920 roku na terenie obecnej Gdyni znajdowały się trzy placówki pocztowe: w Małym Kacku, Gdyni oraz Chyloni.
Najstarszą była ta na Małym Kacku, którą utworzono jeszcze pod panowaniem pruskim, pod koniec XVIII wieku. Była to ekspedycja pocztowa, obsługiwana przez zaprzęgi konne. Budynek starej stajni pocztowej stał mniej więcej w rejonie obecnego budynku pocztowego przy al. Zwycięstwa 195 w Orłowie.
W 1870 roku, z chwilą zbudowania linii kolejowej, placówki pocztowe zakładano w miejscu przystanków kolejowych. Dlatego zlikwidowano ekspedycję poczty konnej w Małym Kacku (obecnie Orłowie) a otworzono nową placówkę w Chyloni.
Dwa lata później, po oddaniu do użytku nowego przystanku kolejowego w Małym Kacku, w budynku dworca uruchomiono również agencję pocztową.
W 1877 r. chylońska ekspedycja przemianowana została na urząd pocztowo-telekomunikacyjny najniższej klasy, który dysponował jednym okienkiem pocztowym dla obsługi interesantów, jednym aparatem telefonicznym dostępnym dla ludności i pięcioma skrzynkami pocztowymi. Była to najważniejsza tego typu placówka na terenie obecnej Gdyni.
Wreszcie przyszła kolej na samą wioskę Gdynia, gdzie 21 sierpnia 1882 roku uruchomiono nową agencję pocztową jako oddział placówki w Chyloni. Mieściła się ona w nieistniejącym budynku starej szkoły przy obecnej ul. Starowiejskiej. Stał on mniej więcej na wysokości obecnego nr 42. Do obwodu doręczeń tej agencji należała Gdynia Stara i Nowa, Bernorda, Grabowo, Święty Jan, Lipowe Błota, Oksywie i Oksywskie Piaski oraz Kamienna Góra.
Wkrótce agencję gdyńską połączono z siecią telefoniczną i zainstalowano również rozmównicę publiczną.
Gdyńska agencja pocztowa przez pierwsze lata II Rzeczypospolitej nie zmieniała siedziby. Jednak budowa portu i związany z tym wzrost liczby mieszkańców sprawił, że w 1925 roku agencję gdyńską przemianowano na urząd pocztowo-telekomunikacyjny. Przeniesiono go do większego budynku przy Warszawskiej 11. Willa, w której urząd się znajdował, stoi do chwili obecnej, jednak zmienił się jego wygląd.
Wraz ze wzrostem liczby mieszkańców nastąpiła zmiana klasy gdyńskiego urzędu, który najpierw 1 maja 1926 roku został zaliczony do III klasy, a następnie 1 grudnia 1928 roku do II klasy.
Jeszcze w 1927 roku postanowiono wybudować główną siedzibę poczty w Gdyni. Projektantem gmachu Urzędu Pocztowo-Telegraficznego nr 1 przy ul. 10 Lutego 10 był Julian Putterman-Sadłowski (1892-1953), architekt znany z wielu realizacji budynków pocztowych w całym kraju.
Budowę rozpoczęto w 1928 roku. Początkowo prace przebiegały bardzo ślamazarnie, a dodatkowo okazało się, że koszty budowy były o ponad 3 mln zł większe niż planowane i wyniosły około 4,8 mln zł.
Było to związane z jedną z większych afer gospodarczych II Rzeczypospolitej. Kierownikiem budowy został inż. Edward Ruszczewski, prywatnie kolega ze studiów ministra Poczt i Telegrafów płk. Bogusława Miedzińskiego. Jego firma, choć nie miała pieniędzy nawet na wadium, dzięki dotacji z ministerstwa wygrała przetarg na realizację budowy poczty.
Jak pisze Bogusława Tarkowska w swoich “Sekretach Gdyni”:
“wkrótce z placu budowy zaczęły znikać materiały budowlane. Jak się później okazało, szef budowy i jego współpracownicy jednocześnie stawiali sobie eleganckie wille w Orłowie…”.
Poza tym z pieniędzy na budowę poczty żyła ekipa kręcąca dość marny film pt. “Tajemnica pocztowej skrzynki” z 1929 roku, w reżyserii Aleksandra Reicha.
Ostatecznie afera związana z budową poczty gdyńskiej przyczyniła się ostatecznie do ustąpienia Ministra Poczt i Telegrafów Miedzińskiego w 1929 roku. Cztery lata później inż. Ruszczewski został skazany na sześć lat pozbawienia wolności.
Pomimo tych trudności budowę poczty dokończono. 6 czerwca 1929 roku miała miejsce uroczystość oddania do użytku nowego gmachu. Był to wówczas najnowocześniejszy budynek pocztowy w Polsce, jeden z pierwszych budynków modernistycznych w Gdyni.
Od strony ul. 10 Lutego składał się on z dwóch części, dwukondygnacyjnej z salą operacyjną oraz wyższego czterokondygnacyjnego skrzydła ze znajdującym się w narożniku zegarem (od strony ul. 10 Lutego i ul. Władysława IV). Budynek posiadał także automatyczną centralę telefoniczną oraz elektryczną rozdzielnię listów.
Obok gmachu Poczty Głównej wybudowano trzy bloki mieszkalne dla pracowników poczty przy ulicy Okrężnej (ob. Janka Wiśniewskiego) oraz hotel dla ambulansierów.
Obecny kształt budynek poczty przy ul. 10 Lutego uzyskał po przebudowie w 1937 roku. Wtedy, od strony ul. 10 Lutego, dobudowano dwa nowe piętra.
Ciekawą historię miał niezachowany do chwili obecnej relief. Znajdował się on nad wejściem głównym. Była to alegoria przemysłu i handlu przedstawiająca orła pomiędzy dwiema sylwetkami ludzkimi (kobiecą i męską). Autorem rzeźby był Antoni Miszewski (1891-1957), żołnierz, architekt i artysta rzeźbiarz, który wraz z Puttermanem-Sadłowskim tworzył spółkę architektoniczną. Znany jest on m.in. jako twórca Mauzoleum Władysława Warneńczyka w Warnie z 1935 roku.
Co ciekawe, w początkowym okresie wojny Niemcy pozostawili w spokoju znajdujący się nad wejściem głównym relief widoczny jeszcze na zdjęciach w 1941 roku. Myśleli prawdopodobnie, że widniejący tam orzeł to znak Gotów. Dopiero w 1942 roku relief został usunięty. W jego miejsce wstawiono znajdujące się tam do chwili obecnej trzy okna.
Przed wojną gdyński urząd, podległy dyrekcji w Bydgoszczy, dzielił się na urząd poczty (z naczelnikiem J. Gronkiem) i urząd telegrafów (z naczelnikiem K. Maciejewskim). Obydwa urzędy były wyposażone w najnowocześniejszy wówczas sprzęt i urządzenia automatyczne, umożliwiające szybkie i sprawne działanie.
W okresie międzywojennym gdyńska poczta otrzymała także do użytku inne nowoczesne gmachy. Były to budynki pocztowe w Chyloni (1927), Grabówku (1936) i Orłowie (1937). Równocześnie na Grabówku zbudowano bloki mieszkalne wraz z zapleczem socjalnym (m.in. ochronkę).
Gdyńska poczta w krótkim czasie miała rozległy zasięg – od 1 lutego 1938 roku w jej skład wchodziło 15 placówek pocztowych (poza miastem także w Helu, Jastarni, Pucku, Redzie, Rumi-Zagórzu i Wielkiej Wsi), ponadto działały agencje pocztowe na statkach, a w sezonie także w hotelu “Kaszubskim”.
Po zajęciu Gdyni przez Niemców w 1939 roku nazwę miasta zmieniono na Gotenhafen. Gmach poczty przy ul. 10 Lutego (niem. Hermann-Göring Strasse) był główną siedzibą niemieckiego obwodu pocztowego (Hauptpostamt Gotenhafen). Na terenie obecnej Gdyni początkowo funkcjonowały cztery placówki – w Gdyni, Chyloni, na Oksywiu i w Wielkim Kacku, później uruchomiono pozostałe oraz dwie nowe – w Babim Dole i przy Świętojańskiej 104.
Z historią budynku poczty przy ul. 10 Lutego związane są losy mosiężnego orła, który przed wojną wisiał w budynku poczty przy ul. Chylońskiej. Niemcy oczywiście kazali go zdemontować i oddać na złom. Pracujący nad tym Polacy Bernard Friede i Kazimierz Baraniak rozebrali go na cztery części i przewieźli do budynku pocztowego przy ul. Zygmunta Augusta 8, sąsiadującego z głównym gmachem i zakopali go w piwnicy tego budynku.
Po wojnie, po odbudowie gmachu przy ul. 10 Lutego, orzeł, pozbawiony oczywiście korony, został umieszczony w głównym holu urzędu pocztowego. Wisi tam do chwili obecnej. Jednak “wiatr historii” po 1989 r. ponownie przywrócił mu koronę.
Pod koniec wojny wycofujące się z Gdyni wojska niemieckie, a także bezpośrednie działania wojenne spowodowały w budynku Poczty Głównej wielkie szkody (spaliła się telefoniczna centrala automatyczna i międzymiastowa). Zdewastowany został hotel pocztowy.
W takim stanie 31 marca 1945 roku przedstawiciele polskich władz przejęli obiekty pocztowe. Jednak następnego dnia dnia budynek uległ częściowemu wypaleniu, od samoczynnie powstałego ognia.
Przystąpiono do uruchomienia poczty i już 9 kwietnia została ona oddana do użytku. Pełniącym obowiązki naczelnika poczty był przez kilka miesięcy Stanisław Petecki. W sierpniu 1945 roku aresztował go Urząd Bezpieczeństwa. Od września 1945 r. do przejścia na emeryturę w 1959 roku funkcję naczelnika pełnił Józef Patkowski. Był on jednym z najbardziej zasłużonych pracowników poczty, pełniących swoje obowiązki w gmachu przy ul. 10 Lutego. Pracował tam jeszcze na pół etatu prawie do końca swoich dni w 1983 roku.
W czasach Polski Ludowej w mieście systematycznie przybywało także placówek pocztowych w innych częściach miasta. Po 1989 roku rozwój innych środków komunikacji społecznej (np. internet, telefony komórkowe), a także powstanie konkurencji na rynku usług pocztowych sprawiły, że tych urzędów pocztowych już nie przybywa. Jednak gmach Urzędu Pocztowego Gdynia 1 nadal jest główną siedziba tej firmy w Gdyni. W chwili obecnej pełni on również funkcję Banku Pocztowego. We wszystkich placówkach panuje nadal ożywiony ruch i klienci oczekują niekiedy w długich kolejkach na załatwienie swych spraw.
Wybrana literatura
Hejmowski K., Historia Poczty w Gdyni 1772-1920, “Rocznik Gdyński”, 1982, nr 3, s.52-56
tenże, Historia Poczty w Gdyni 1920-1939, “Rocznik Gdyński”, 1983, nr 4, s. 50-56
tenże, Historia Poczty w Gdyni 1939-1945, “Rocznik Gdyński”, 1983, nr 6, s. 131-136
tenże, Historia Poczty w Gdyni 1945-1984, “Rocznik Gdyński”, 1987/88, nr 8, s. 71-83
K. Małkowski D. Małszycki, Nowy Bedeker Gdyński, Gdynia 2013, s. 229-233
Tarkowska A., Sekrety Gdyni, Łódź 2015, s. 65-67
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS