A A+ A++

Irańscy ratownicy odnaleźli wrak śmigłowca Bell 412, którym leciał prezydent Ebrahim Raisi. Informację tę potwierdził szef irańskiego Towarzystwa Czerwonego Półksiężyca Pirhosejn Koliwand. Na razie nie ma informacji o losie Raisiego ani innych osób, które znajdowały się na pokładzie maszyny, w tym ministra spraw zagranicznych Hosejna Amira Abdollahijana.

Ratownicy wciąż jeszcze nie dotarli do wraku, na razie jedynie zdołali go dostrzec. Koliwand przyznał, że muszą pokonać jeszcze dwa kilometry pieszo (było to około 4.15 czasu polskiego). Stan wraku określił jako niedobry.

Do wypadku doszło w ostanie Azerbejdżan Wschodni w północno-zachodnim Iranie, w okręgu Warzaghan. Śmigłowiec Raisiego był jednym z trzech, które wracały z Azerbejdżanu, gdzie Raisi i Abdollahijan wspólnie z prezy­dentem İlhamem Əliyevem wzięli udział w uroczystej inauguracji zapory wodnej na rzece Araks. Wypadek nastąpił z nieznanych przyczyn przy stosunkowo dobrej pogodzie, warunki jednak wkrótce potem radykalnie się pogorszyło, co utrudniło akcję ratunkową. Jej przebieg relacjonowaliśmy tutaj. Od wypadku do zlokalizowania wraku upłynęło około 14 godzin.

Przypomnijmy, że Raisi jest prezydentem od sierpnia 2021 roku. Wcześniej robił karierę w wymiarze sprawiedliwości. Raisi brał czynny udział w czystkach na przeciwnikach politycznych i religijnych pod koniec lat 80. Jako prokurator w Teheranie doprowadził do egzekucji co najmniej 3 tysięcy dysydentów. Na tym fundamencie zbudował dalszą karierę, która doprowadziła go najpierw na stanowisko przewodniczącego sądu najwyższego, a następnie do prezydentury.

Aktualizacja (04.40): Agencja Tasnim pokazała nagranie z samochodów zbliżających się do miejsca katastrofy. Wciąż nie ma informacji o stanie załogi i pasażerów. Patrząc na zimno, trzeba jednak stwierdzić, że jeśli komukolwiek udało się przeżyć, będzie to ogromnie zaskakujące.

Aktualizacja (04.50): To nagranie wykonano kilka minut temu w bezpośrednim sąsiedztwie wraku. Mężczyzna, na którym skupia się kamera w drugiej połowie nagrania, to wspomniany wyżej Pirhosejn Koliwand. Zwraca uwagę to, że znajduje się tam droga, którą mogą jeździć samochody. Dla irańskich ratowników to szczęście w nieszczęściu; przewidywano, że śmigłowiec mógł spaść w górskim lesie, kilka kilometrów od jakiejkolwiek drogi.

Aktualizacja (04.59): Pierwsze opublikowane zdjęcie wraku. Wygląda na doszczętnie spalony. Fotografię pierwotnie opublikowała na Twitterze agencja Tasnim, ale tweet zaraz zniknął. Prawdopodobnie dlatego, że już niemal stuprocentowo przekreśla nadzieje irańskiego reżimu na odnalezienie prezydenta żywego. Tymczasem agencja Fars przekazuje słowa dowódcy Pasdaranów na obszarze ostanu Azerbejdżan Wschodni, iż wrak zlokalizowany został dzięki irańskim (w domyśle: nie tureckim) dronom.

Aktualizacja (05.15): Pirhosejn Koliwand oświadczył, że ratownicy, którzy dotarli do wraku, nie zauważyli żadnych oznak życia.

Aktualizacja (06.25): Już oficjalnie poinformowano, że Ebrahim Raisi, Hosejn Amir Abdollahijan i wszystkie inne osoby lecące feralnym śmigłowcem nie żyją. Według mediów państwowych wszyscy „zginęli śmiercią męczeńską”.

Duma.gov.ru

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЕвросоюз завершил военную учебную миссию в Мали
Następny artykułМінлива хмарність, без опадів: прогноз погоди на 20 травня