A A+ A++

Ferrari przywiozło kompleksowy zestaw ulepszeń na swój pierwszy z dwóch domowych wyścigów w tym sezonie, który został przetestowany kilka dni wcześniej podczas dnia filmowego we Fiorano.

Aktualizacja objęła wiele obszarów samochodu, w tym podłogę, skrzydła, sidepod i pokrywę silnika. Zbudowało to nadzieje tifosi, którzy po wybitnym występie McLarena w Miami spodziewali się, że Ferrari może być kolejnym zespołem, który rzuci wyzwanie Red Bullowi podczas Grand Prix Emilii-Romanii.

Sobotnie kwalifikacje brutalnie rozbiły ich nadzieje, a Sainz i jego kolega z zespołu Leclerc zostali pokonani przez Maxa Verstappena i oba bolidy McLarena (Oscar Piastri wystartuje jednak za plecami zawodników Ferrari po otrzymaniu kary 3 miejsc na starcie za blokowanie Magnussena – przyp. red.).

Leclerc zakwalifikował się dwie dziesiąte za Holendrem i zajął pierwotnie czwartą pozycję, a Sainz stracił do niego prawie pół sekundy i w tabeli czasów był piąty.

Według Sainza, który awansował na czwarte miejsce po karze dla Oscara Piastriego, nowy zestaw działa całkowicie zgodnie z oczekiwaniami.

„Nowy pakiet działa dokładnie tak, jak tego oczekiwaliśmy. Z jakiegoś powodu wszyscy spodziewali się, że będziemy latać w ten weekend z nowym pakietem. Widziałem liczby dotyczące naszego pakietu, które całkowicie odbiegały od rzeczywistości”.

„W dzisiejszych czasach już przywiezienie pakietu szybszego o jedną dziesiątą jest dobrym wynikiem dla zespołu. Nie mówię, że urwaliśmy tutaj jedną, dwie lub pół dziesiątej, ale na pewno nie takie liczby, o których ludzie wspominali”.

Sainz powiedział, że przewidywał walkę z Piastrim i Lando Norrisem, ponieważ spodziewał się, że Imola będzie „torem McLarena”.

„Przyjechaliśmy na tor McLarena, którym jest Imola, i myślę, że zawsze będzie trudno pokonać tu kierowców tego zespołu” – wyjaśnił.

Sainz był szczególnie zaniepokojony deficytem Ferrari w pierwszym sektorze, mówiąc, że „to zastanawiające, jak możemy mieć cztery dziesiąte straty w jednym sektorze”.

Uważał, że tylny wiatr od zakrętów Tamburello do Tosa szczególnie zaszkodził prowadzeniu bolidu Ferrari, chociaż znaczna część różnicy w stosunku do pole position Verstappena wynikała z wyższej prędkości maksymalnej Red Bulla, która została zwiększona dzięki holowaniu się za Nico Hulkenbergiem.

Leclerc miał również własną teorię, sugerując Sky Sports, że Red Bull był w stanie agresywniej pokonywać krawężniki niż Ferrari, które w tym sezonie zmagało się z zakrętami o niższej prędkości.

„Nie rozumiemy, czego nam tam brakuje [w Tamburello]. Próbowaliśmy wielu rzeczy, ale to zawsze te same zakręty nas prześladują. To coś, co znamy w zespole i nad czym pracujemy”.

„Wiemy, że mocną stroną Red Bulli jest to, jak daleko potrafią wjechać na krawężniki. Próbowałem brać mocniej krawężniki, ale z naszym samochodem nie możemy sobie na to pozwolić”.

Przeczytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułРФ атаковала припортовую инфраструктуру в Херсонской области: есть погибшие и раненые
Następny artykułUkraińcy od rana piszą o tym, co stało się w walce Fury – Usyk. Wielkie pretensje