„Uważam, że to jest decyzja, z którą – jeśli jest do niej umotywowanie i jakaś podstawa prawna – pewnie należało się wstrzymać, może głębiej ją przedyskutować” – ocenił marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odnosząc się do zarządzenia prezydenta Warszawy ws. standardów równego traktowania. „Nie uważam, żeby dzisiaj w Polsce potrzebna była nam kolejna wojna o to, czy krzyże ze ścian zdejmować” – dodał.
W czwartek „Gazeta Wyborcza” napisała, że Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach.
CZYTAJ TAKŻE: Wojna z krzyżami nie ujdzie Trzaskowskiemu płazem? Kaleta zapowiada: Zwrócimy się, żeby prokuratura podjęła czynności
Pytany o tę kwestię lider Polski 2050-Trzeciej Drogi, marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyznał, że nie zna podstaw prawnych decyzji prezydenta Trzaskowskiego.
Pan prezydent, jak rozumiem, spieszył z wyjaśnieniami, że wynika to z jakiejś ogólnej regulacji, która była podjęta. Nie znam tej regulacji. Natomiast uważam, że to jest zbędna decyzja. Uważam, że każdy z urzędników doskonale wie, jak się zachować, aby urząd był miejscem, w którym się sprawuje władze lokalną – dla każdego, niezależnie od tego jakiej wiary i wyznania jest
— oświadczył marszałek Sejmu.
Hołownia przyznał jednocześnie, że on sam zastał w Sejmie dużą liczbę krzyży na ścianach.
I o ile sam jestem człowiekiem, który nie będzie wieszał krzyży w miejscach publicznych, w urzędach, o tyle nie uważam, żeby dzisiaj w Polsce potrzebna była nam kolejna wojna o to, czy krzyże ze ścian zdejmować
— ocenił.
Naszą odpowiedzialnością powinno być dzisiaj deeskalowanie sytuacji, obniżanie napięcia, a nie odpalanie kolejnych pól, na których Polacy znowu mogą się ze sobą poróżnić. Dlatego uważam, że to jest decyzja, z którą – jeśli jest do niej umotywowanie i jakaś podstawa prawna – pewnie należało się wstrzymać, może głębiej ją przedyskutować
— ocenił.
Zastrzegł jednak, że w tej sprawie powinien wypowiadać się prezydent Trzaskowski.
Bo on jest głównym dostarczycielem informacji w tym zakresie, a ja mówię tylko o tym, co przedostało się do mediów, o pewnym społecznym odbiorze i społecznych konsekwencjach tego faktu
— dodał marszałek Sejmu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Będą usuwać krzyże zawieszone w warszawskich urzędach. Trzaskowski rozgrzany. „Prowadzimy w tej chwili kwerendę”
PAP/kot
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS