14 maja Rada Unii Europejskiej przyjęła pakt migracyjny. (Wcześniej, 10 kwietnia, uczynił to Parlament Europejski). W reakcji premier Tusk oznajmił, że Polska i tak nie przyjmie z tego tytułu żadnych migrantów, a Polska będzie beneficjentem paktu. O tę kwestię w czwartek wieczorem na antenie TVN 24 został zapytany Radosław Sikorski.
Sikorski o pakcie migracyjnym
Prowadząca Monika Olejnik zapytała, czy będziemy musieli płacić za nieprzyjętych migrantów. – Teoretycznie, bo w praktyce to my jesteśmy krajem, który przyjął największą liczbę uchodźców w Europie, więc Polska raczej powinna na tym zyskać – powiedział Radosław Sikorski.
– Sami mówią, że albo trzeba wyrazić swoją solidarność poprzez pomoc finansową czy sprzętową, albo wziąć migrantów. Jeśli dajmy na to, Charków by padł, nie można tego zupełnie wykluczyć, oczywiście trzymamy kciuki za naszych ukraińskich sojuszników […] ale nie można wykluczyć, że jeśli np. Rosjanie zniszczyliby resztę zdolności do wytwarzania prądu na Ukrainie, to na zachód może ruszyć kolejna wielka fala ukraińskich uchodźców. To co, jesteśmy przeciwko temu, żeby nam Europa Zachodnia w tym pomogła, czy to biorąc tych uchodźców, czy pomagając nam finansowo? Oni będą zmuszeni do solidarności z nami i to oczywiście działa w dwie strony – powiedział Sikorski.
“Kaczyński cywilizacyjnie wschodni”
W trakcie wywiadu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w ostrych słowach ocenił Jarosława Kaczyńskiego. Mowa była o bardzo kontrowersyjnym spocie Platformy Obywatelskiej.
– Ja uważam, że rzeczywiście Jarosław Kaczyński jest cywilizacyjnie wschodni. Proszę zauważyć, że wszystkie jego odnośniki cywilizacyjne […] nie ma klasyków konserwatyzmu czy liberalizmu zachodniego, tylko zawsze są odnośniki rosyjskie czy sowieckie. Zresztą sam powiedział, że w Wiedniu czuł się cywilizacyjnie obco – powiedział polityk KO.
– Uważam, że PiS prowadził nas ku autorytaryzmowi, na ścieżce od Unii Europejskiej i przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi byliśmy o krok od ścieżki prowadzącej na wschód – dodał.
Komisja ds. wpływów rosyjskich w Polsce
Polityk był też pytany o kwestię komisji ds. wpływów rosyjskich. – Proszę pamiętać o zasadniczych różnicach, między tym, co proponował PiS swoją komisją, a tym, co ma być teraz. Mianowicie ta komisja nie będzie podejmowała żadnych decyzji administracyjnych, nie służy eliminowaniu ludzi z polityki w pozaprawny sposób – ocenił.
– Ta komisja ma tylko przyjrzeć się tym ustaleniom dziennikarzy śledczych i różnych niesprawdzonych spraw w pracy kontrwywiadów wojskowego i cywilnego, po to, abyśmy znaleźli tych Szmydtów czy innych, nie będę wymieniał nazwisk, którzy być może dali się zwerbować przez wschodnie służby i może też jako organ doradczy ministra sprawiedliwości proponować różne rozwiązania – powiedział szef resortu spraw zagranicznych.
Czytaj też:
Konfederacja: Pakt migracyjny zachęca migrantów do przedostania się do EuropyCzytaj też:
Kaczyński zwrócił się do Tuska. Zadał mu niewygodne pytanie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS