Z drugiej strony nawet najwięksi
optymiści wśród zleceniobiorców nie powinni mieć złudzeń i się spodziewać, że
ich przyszłe emerytury, z tego jedynego powodu, urosną w sposób bardziej odczuwalny.
Emerytalne zyski nie będą duże. Można prognozować, że będzie to od kilkunastu
do kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Bieżące straty na ich kontach będą zaś
na pewno odczuwalne.
Czytaj więcej
Zleceniobiorcy już dziś muszą liczyć
się z tym, że wejście nowych przepisów w życie oznacza dla wielu z nich
znaczący ubytek tego, co trafia na ich konta po wykonaniu zlecenia. Szczególnie
że przestrzeń negocjacyjna do ewentualnych dyskusji o wzroście stawek w
najbliższym czasie raczej będzie się kurczyć niż poszerzać.
Powiedzmy też sobie jasno: skala ubytku
na kontach zleceniobiorców zależeć będzie nie od tego, jaki kształt przybiorą
uchwalane przepisy, ale od tego, jak duży koszt reformy zechcą wziąć na siebie
zleceniodawcy. Jeśli zdecydują się utrzymać koszty zlecenia na dotychczasowym
poziomie – a mało jest przesłanek, które pozwalałyby przypuszczać, że będzie
inaczej – reforma składkowa uderzy zleceniobiorców po kieszeni mocniej, niż
mogłoby się to dziś wydawać.
Oskładkowanie umów zlecenia 2024: Finansowo
stracą zarówno zleceniobiorcy, jak i przedsiębiorcy
Nikt nie powinien się dziś oszukiwać.
Zmiana zasad oskładkowania umów zlecenia oznaczać będzie znaczący wzrost
kosztów dla pracodawców i niższe wypłaty dla zleceniobiorców. Wystarczy
spojrzeć na konkretne liczby.
Dziś osoba, która pracuje już na etacie
i zawrze dodatkowo umowę zlecenia, np. na 5000 zł, otrzymuje … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS