A A+ A++

Podobnie jak przed rokiem, Polki rywalizację w Lidze Narodów rozpoczną w Turcji. Pierwszym rywalem będą Włoszki, które ubiegłoroczny sezon mogły spisać na straty. W Lidze Narodów odpadły w ćwierćfinale (po porażce z Turcją 0:3), bez medalu zakończyły udział w mistrzostwach Europy, a na dodatek nie mają jeszcze kwalifikacji na igrzyska olimpijskie. Nic dziwnego, że włoska federacja podziękowała trenerowi Davide Mazzantiemu, tym bardziej, że głośno mówiło się o jego konflikcie z niektórymi zawodniczkami. Nowym selekcjonerem został utytułowany Argentyńczyk 72-letni Julio Velasco, który powołał do kadry największe gwiazdy na czele z Paolą Egonu.

ZOBACZ TAKŻE: Poznaliśmy drużynę oraz MVP sezonu PlusLigi. Co za dominacja!

W pierwszym turnieju zabraknie jednak Egonu, a także kilku innych kluczowych siatkarek reprezentacji Włoch – m.in. Alessii Orro, Sarah Fahr, Moniki de Gennaro czy Miriam Sylli. Te zawodniczki jeszcze tydzień temu rywalizowały w finale Ligi Mistrzyń, w którym A. Carraro Imoco Conegliano pokonało Allianz Vero Volley Mediolan 3:2. Z tego też powodu w polskiej reprezentacji zabraknie kapitan Joanny Wołosz (Imoco), która po klubowym sezonie dostała kilka dni urlopu.

Po spotkaniu z Italią Biało-Czerwone będą miały dwa dni wolnego, a następnie zmierzą się z debiutującą w tych rozgrywkach Francją. Kolejnym rywalem będą Holenderki, z którymi Polki w ubiegłym tygodniu rozegrały dwa mecze kontrolne (wygrały 5:0 i przegrały 2:3). Reprezentacja “Oranje”, podobnie jak Włochy, nie ma jeszcze kwalifikacji olimpijskiej, dlatego Ligę Narodów zamierza potraktować niezwykle poważnie, bo tylko dobry wynik pozwoli im uzyskać bilet do Paryża na podstawie międzynarodowego rankingu. Na zakończenie rywalizacji w Antalyi Polska spotka się z Japonią, która także walczy o przepustkę olimpijską.

– Cel na turniej w Turcji jest jasny – wygrywać i z każdym meczem budować formę – powiedział Lavarini po meczach z Holenderkami.

– Mam nadzieję, że będą one cenną lekcją, wyciągniemy z nich odpowiednie wnioski. Cieszy mnie przede wszystkim, że rozegraliśmy 10 setów z zespołem, który jest bardzo mocny i który prezentuje ciekawą siatkówkę – dodał.

Drugi turniej rozgrywany będzie w Rio de Janeiro.

Formuła rozgrywek nie zmieniła się w porównaniu do poprzedniego roku. Każda z 16 reprezentacji weźmie udział w trzech turniejach i rozegra 12 spotkań w fazie zasadniczej. Polki po zawodach w Antalyi, wystąpią jeszcze w amerykańskim Arlington i Hongkongu. Siedem najlepszych drużyn po trzech rundach plus gospodarz – Tajlandia – wezmą udział w turnieju finałowym, który odbędzie się dniach 20-23 czerwca w Bangkoku.

Liga Narodów to komercyjne rozgrywki i też “rządzą się swoimi prawami”. Wyniki spotkań zaliczane są do międzynarodowego rankingu, natomiast kilka reprezentacji co roku musi walczyć o utrzymanie. Polska, która występuje od samego początku tych rozgrywek (2018 roku), jest też w gronie właśnie tych krajów, określanych mianem pretendentów. Status Biało-Czerwonych nie zmienił się, mimo dobrych wyników sportowych – w 2019 roku zajęły piątą lokatę, a przed rokiem zdobyły brązowy medal. O utrzymanie muszą walczyć także Bułgaria, Kanada, Dominikana i Francja.

Liga Narodów: Polska – Włochy. Gdzie obejrzeć mecz? O której godzinie?

Mecz Polska – Włochy w Lidze Narodów siatkarek rozpocznie się we wtorek 14 maja o godzinie 19:00. Transmisja – od 18:45 – w Polsacie Sport 2 i na Polsat Box Go. 

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwie kolizje w ciągu kilkudziesięciu minut
Następny artykułSeria pożarów w Polsce. Prezydent zabrał głos