A A+ A++

Nicola Zalewski przedarł się na stałe do pierwszej drużyny AS Romy w sezonie 2021/22. Początkowo Jose Mourinho, ówczesny trener rzymian, jeszcze ostrożnie wprowadzał go do gry, ale od lutego 2022 roku Polak zaczął grać już regularnie. Słynny portugalski szkoleniowiec mocno wierzył w Zalewskiego i dawał mu mnóstwo czasu boiskowego. W większości przypadków od pierwszej minuty. 

Zobacz wideo Superpuchar UEFA w Warszawie. Wszystko dzięki meczowi z Niemcami

Jose Mourinho go cenił, De Rossi znacznie mniej

Młody zawodnik początkowo zapowiadał się na sporą gwiazdę. Grał solidnie i to na nowej dla siebie pozycji, bo szkolony na ofensywnego pomocnika, w seniorskim futbolu przeniósł się na lewe wahadło. Czasem nawet prawe, jeżeli wymagała sytuacja. Jednak w pewnym momencie Zalewski stanął nieco w rozwoju. W defensywie grał co najwyżej nieźle, zaś z przodu brakowało mu liczb. Zwłaszcza jako ofensywnie grającemu wahadłowemu. Mimo to Jose Mourinho dalej mu ufał.

Kłopot pojawił się, gdy Portugalczyk zniknął. Słynny trener został zwolniony w połowie stycznia po porażce 1:3 z Milanem. Jego miejsce zajął dość niespodziewanie Włoch Daniele de Rossi, legenda rzymskiego klubu. Nowy szkoleniowiec nie był już takim entuzjastą Polaka i stopniowo ograniczał jego minuty. Poza tym Zalewski nawet gdy grał, to rzadko dawał cokolwiek dobrego. Mimo iż Roma zanotowała spory progres pod wodzą De Rossiego, punktując na poziomie 1,88 na mecz.

Zalewski zmuszony do odejścia? Nie tylko on

Według portalu giallorossi.net, ta relacja nie ma już przyszłości. AS Roma miała podjąć decyzję o sprzedaniu reprezentanta Polski. Podobny los zresztą spotkać ma innego wychowanka klubu, któremu nie po drodze z wizją trenera, Edoardo Bove. 

Rzymianie mają liczyć, że uda im się jeszcze zarobić na Polaku. Zalewski ma kontrakt do końca przyszłego sezonu, a portal transfermarkt.de wycenia go na 12 milionów euro. Po drodze jest oczywiście także Euro 2024, na którym 22-latek z pewnością zagra i w Romie na pewno będą trzymać kciuki za dobry występ, który poprawi im pozycję negocjacyjną. Polak był już swego czasu przymierzany chociażby do Fiorentiny, klubów z Premier League czy Borussii Dortmund. Łącznie w barwach AS Romy Nicola Zalewski zagrał 105 razy, strzelając 2 gole i notując 7 asyst. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKobiety o tym imieniu lubią plotki, ale świetnie pracują w zespole!
Następny artykułCo ze sprawami, w których sędzią był Tomasz Szmydt