Iga Świątek pokonała 6:1, 6:3 Madison Keys (16. WTA) i awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 w Rzymie. “Rzucanie rakietą, kopanie tej rakiety i krzyki – to pokazywała Keys. A Iga Świątek prezentowała taki tenis, że ze swojego miejsca wstawał i klaskał oszczędny zwykle w pochwałach trener Tomasz Wiktorowski” – tak pisał o tym meczu Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Niewiarygodne liczby Igi Świątek. W takich sytuacjach nie przegrywa
Polka od samego początku meczu zdecydowanie dominowała na korcie. Wystarczyło jej zaledwie 26 minut, aby rozstrzygnąć pierwszą partię na swoją korzyść. I po raz kolejny pokazała, że w takich okolicznościach nie zwykła przegrywać.
Portal tennis.com zwrócił uwagę na wyjątkową statystykę 22-latki. “Dzięki ćwierćfinałowemu zwycięstwu nad Madison Keys Iga Świątek ma bilans 80-0 w dokończonych meczach turniejów WTA 1000, kiedy wygrywa w pierwszym secie” – przekazano. To potwierdza, jak znakomitą jest tenisistką i jak trudno nawiązać z nią równorzędną walkę.
Iga Świątek na drodze do tytułu w Rzymie. “Trzeba pozostać skoncentrowanym”
W Rzymie Polka może dobić najwyżej do bilansu 82-0. Na razie czeka na to, z kim przyjdzie jej się zmierzyć w meczu o finał. Jej przeciwniczkę wyłoni starcie pomiędzy Coco Gauff (3. WTA) a Qinwen Zheng (7. WTA). Natomiast w ewentualnym spotkaniu o tytuł zagra z kimś z grona: Aryna Sabalenka (2. WTA), Jelena Ostapenko (10. WTA), Danielle Collins (15. WTA), Wiktoria Azarenka (24. WTA).
Popisowe występy w Rzymie przyniosły Świątek kolosalny zarobek. Ponadto jeszcze bardziej poprawiła swoją sytuację w rankingu WTA, gdzie ma ogromną przewagę nad najgroźniejszymi rywalkami. Ale nie zamierza na tym poprzestać. – W tenisie trzeba jednak pozostać skoncentrowanym na pracy – powiedziała tuż po meczu z Keys.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS