A A+ A++

Billie Jean King Cup to odpowiednik męskiego Pucharu Davisa. Jak dotąd reprezentacje narodowe mierzyły się ze sobą wpierw w czterech grupach, z których tylko zwyciężczynie uzyskiwały awans do półfinałów. Polki jak dotąd dwukrotnie grały w finałach BJK Cup i za każdym razem odpadały w fazie grupowej. W tym roku jednak format uległ zmianie.

Zobacz wideo Polacy z ośmioma medalami w kajakarskim Pucharze Świata. Trener reprezentacji: Zespół wreszcie pokazał swoją wartość

Billie Jean King Cup 2024 – nowy format, nowe zasady

Otóż od tej pory nie będzie już podziału na grupy, tylko cały turniej rozegra się w fazie pucharowej. Najpierw 1/8 finału, a potem ćwierćfinał, półfinał i wielki finał. Są też cztery rozstawione reprezentacje, zaczynające grę od 1/4 finału. To trzy najlepsze zespoły z zeszłego roku, czyli Kanada (zwyciężczynie 2023), Włochy (finalistki) i Czechy (półfinalistki). Czwartą rozstawioną drużyną jest Australia. Zasadniczo powinna być to Słowenia, drugi ubiegłoroczny półfinalista. Ale tenisistki z tego kraju w tym roku w finałach nie zagrają. 

Polki zmierzą się w 1/8 finału z Hiszpankami. Zwyciężczynie zaś trafią na Czeszki. Poznaliśmy terminarz tegorocznej edycji, która odbędzie się w hiszpańskiej Sewilli. Nasza reprezentacja zagra już na otwarcie 13 listopada 2024 roku. Ewentualny ćwierćfinał wypada 16 listopada, półfinał 18 listopada, zaś finał 20 listopada. Te informacje są ważne z punktu widzenia Igi Świątek. Dlaczego?

Iga Świątek wreszcie zagra? Jest szansa

Nasza najlepsza zawodniczka jeszcze nigdy nie zagrała w finałach BJK Cup. W eliminacjach owszem. W tym roku brała udział w pokonaniu 4:0 Szwajcarii (wygrane z Simoną Waltert i Celine Naef). Ale w decydującej fazie nigdy. Czemu? Bo te zawody są niemal tuż po WTA Finals. Choćby w zeszłym roku mistrzostwa WTA skończyły się 6 listopada, a już dzień później wystartowały zawodny imienia Billie Jean King. Iga wygrała zawody w Cancun. Musiałaby więc w 24 godziny dostać się z Meksyku do Hiszpanii (Sewilla) i być gotowa na grę. Nierealne.

Czy w tym roku Polce uda się dotrzeć? Świątek wyrażała nadzieję, że kalendarz na to pozwoli. WTA Finals skończą się 9 listopada. Czyli w przypadku ponownej gry w finale, Świątek miałaby 4 dni na odpoczynek i transport z Rijadu w Arabii Saudyjskiej do Sewilli. Idealnie zatem nie jest, ale to przynajmniej możliwe. Czy Polka zdecyduje się na grę? Przekonamy się. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstrowianin kradł paliwo
Następny artykułPiknik z Żubrami