22. Ogólnopolska Pielgrzymka Krótkofalowców na Jasną Górę

– Krótkofalarstwo to nie tylko pasja, ale też służba społeczeństwu – przekonują. Na Jasnej Górze trwa 22. Ogólnopolska Pielgrzymka Krótkofalowców. To oni niosą pomoc w sytuacjach kryzysowych i klęsk żywiołowych. Dziś zawierzają Matce Bożej całe środowisko i proszą o opiekę. W Polsce jest ponad 15 tysięcy osób „nadających na falach”.

Bohdan „SP9VJ”, współorganizator pielgrzymki zauważył, że krótkofalowcy potrafią się bardzo dobrze zorganizować, dlatego w sytuacjach kryzysowych są na pierwszej linii frontu zapewniając przepływ informacji poprzez tworzenie alternatywnych sieci łączności. Zwrócił uwagę, że dużą rolę krótkofalowcy odegrali np. podczas powodzi w 1997 r., która była jedną z największych katastrof naturalnych, jakie dotknęły Polskę w XX wieku.

– W miarę jak poziom wody się podnosił, padała łączność telefoniczna, zawiodły też wszystkie możliwe urządzenia energetyczne, telekomunikacyjne i jako krótkofalowcy zorganizowaliśmy w przeciągu kilku dni sieć ogólnokrajową, żeby wymieniać się informacjami, co dzieje się w danym obszarze – opowiadał.

Hieronim Leśniewski „SP9HLP”, współorganizator pielgrzymki zauważył, że dla niego „nadawanie na falach” jest sposobem na ewangelizację. – Kościół jest na falach eteru. Watykan ma swoją stację krótkofalarską, wielu kapłanów i biskupów pracuje na falach eteru. To jest wielka wartość duchowa. Dzięki temu w środowisku krótkofalowców przybliżamy Boga – wyjaśniał. Zauważył, że w ich gronie są i tacy, którzy zajmują się łącznością kryzysową, żeby Polska była przygotowana na ewentualne działania wojenne.

– Nam wiele nie potrzeba – wystarczy kawałek drutu, radio, baterie i już możemy zorganizować łączność, która zastępuje łączność profesjonalną. Np. w czasie nawałnicy, gdzie były połamane lasy i padła łączność komórkowa, krótkofalowcy pomagali straży pożarnej i innym służbom – opowiadał Hieronim. Dodał, że choć są nowoczesne technologie, to krótkofalarstwo jest najpewniejszym sposobem łączności.

Pan Janek „SP6GQ” z Opola przyznał, że krótkofalarstwo to hobby, w którym się spełnia od 50 lat. Jak opowiadał dzięki temu może nawiązywać łączność z osobami z całego świata. Już udało mu się „złapać fale” z ponad 100 krajów. Żona „XYL” pana Janka wspiera go np. wieszając anteny, zapisując terminy łączności, a dziś przyjechała na Jasną Górę, bo jak mówiła „krótkofalowcy muszą pokazać się Matce Bożej”.

Ks. Kazimierz Długosz, od 32 lat posługuje w Brazylii, przez 12 lat pełniąc funkcję prowincjała chrystusowców w Ameryce Południowej zaznacza, że w tamtejszych warunkach krótkofalarstwo jest bardzo potrzebne. Zwykła komunikacja jest utrudniona. – – W wielu diecezjach kontakt z biskupem jest możliwy tylko dzięki falom radiowym, dlatego nawet najmniejszy powiat ma swoje anteny – opowiadał.

Pasjonaci „nadawania na falach” podkreślają, że jest to hobby dla każdego, kto interesuje się łącznościami. Obecnie wykorzystują zarówno stare technologie, np. Morse’a, jak również najnowsze, cyfrowe metody przekazu fonii i wizji. Mistrzowie tej dyscypliny sami budują swoje nadajniki, dostrajają je do panujących warunków i łapią fale z całego świata.

Wśród krótkofalowców są ludzie wszystkich profesji i ze wszystkich kontynentów np. królowie, prezydenci, duchowni, aktorzy czy naukowcy.

Krótkofalowców zrzesza Polski Związek Krótkofalowców jest to jedna z najstarszych organizacji na świecie, która powstała 94 lata temu. Na świecie jest około 3 mln krótkofalowców, w Polsce ich liczbę szacuje się na 15 tys., z tego około jedna trzecia jest zrzeszona w PZK.

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ