Na 108 dni przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Paryżu poznaliśmy szeroką kadrę reprezentacji Polski kobiet. Stefano Lavarini umieścił na liście 30 zawodniczek, z których potem wybierze wąską kadrę na rozgrywki Ligi Narodów, a następnie igrzyska. “Nie trzeba doszukiwać się wielkiej filozofii w wyborach trenera. Na mecze fazy zasadniczej Ligi Narodów, a konkretnie na każdy z trzech turniejów Lavarini weźmie 14 zawodniczek. Do Paryża może zabrać już tylko 13” – pisał Jakub Balcerski, dziennikarz Sport.pl.
Jedną z zawodniczek powracających do reprezentacji Polski jest Malwina Smarzek z włoskiego VBC Transportipesanti Casalmaggiore. W poprzednim sezonie Smarzek opuściła mistrzostwa Europy i turniej kwalifikacyjny do igrzysk przez kontuzje. Poza tym zrezygnowała z udziału w Lidze Narodów, ale później chwaliła się zdjęciami z wycieczek górskich w mediach społecznościowych.
Lavarini zabrał głos ws. Smarzek. Widzi ją na tej pozycji. “Podstawowy zamysł”
Teraz o Smarzek wypowiedział się Lavarini w wywiadzie dla Interii. Okazuje się, że selekcjoner bierze Malwinę pod uwagę jedynie jako atakującą. – O tej kwestii dyskutujemy w zasadzie co sezon, ze wszystkimi dziennikarzami, w każdej sytuacji. W moim zamyśle Malwina jest atakującą. To podstawowy zamysł. W poprzednim sezonie był co prawda moment, w którym chcieliśmy wypróbować inne rozwiązanie, to była jednak specyfika danej chwili. Malwina była wtedy świetna, po powrocie do drużyny po długim czasie była skłonna robić coś, co nie należy do jej podstawowych zadań – powiedział Włoch.
To oczywiście nawiązanie do tego, że podczas sparingów z Turcją Smarzek grała jako przyjmująca w miejsce kontuzjowanej Martyny Czyrniańskiej. – Smarzek starała się pomóc drużynie, mimo że nie miała świeżych doświadczeń w tej roli. Jej nastawienie było jednak bardzo dobre. Starała się nam pomóc na tej pozycji – dodał selekcjoner Polek. Teraz takowy manewr ze Smarzek na przyjęciu ma się nie powtórzyć.
– To nie jest rozwiązanie, które rozważam. To nie jest plan B ani C, ani nawet plan Y. W mojej głowie nie ma takiego planu. Oczywiście pamiętam przykład Olivii Różański, która w naszej pierwszej Lidze Narodów grała jako atakująca. To dobre dziewczyny, są gotowe na każde rozwiązanie, które jest potrzebne. Ale dla mnie Malwina to atakująca – skwitował Lavarini. To zatem oznacza, że Smarzek będzie walczyć o miejsce drugiej atakującej z Moniką Gałkowską. Numerem jeden na tej pozycji jest Magdalena Stysiak.
Przed rozpoczęciem Ligi Narodów reprezentacja Polski zagra dwa mecze towarzyskie z Holandią. Pierwszy z nich rozpocznie się w czwartek o godz. 18:30. Potem Polki udadzą się do Antalyi, gdzie w dniach 14-19 maja zagrają pierwszy turniej fazy zasadniczej Ligi Narodów. Tam rywalkami będą Włoszki, Francuzki, Holenderki i Japonki.
Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowych na żywo z meczów Polek w Lidze Narodów w Sport.pl, a także w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS