A A+ A++


„Nie podcinaj sobie skrzydeł”, Marshall Goldsmith i Sally Helgesen


Fot.: Materiały prasowe

Zapytane z kolei o najsłabsze strony młodych koleżanek, partnerki odpowiadały równie zgodnie: „Bez wątpienia najgorzej idzie im zwracanie uwagi na swoje osiągnięcia”. „Często zasuwają ciężej niż mężczyźni na równorzędnych stanowiskach, lecz jednocześnie robią, co mogą, by nie przyznać się do efektów własnej pracy”. „Wiele kobiet u nas sprawia wrażenie skrępowanych, zawsze kiedy trzeba powiedzieć ja, więc usiłują wszelkie swoje zasługi przypisać jak najszerszemu gronu. Postawa taka zapewne znakomicie świadczy o jakości ich charakterów, lecz żadną miarą nie pomoże im w karierze”.

„Nie mam zamiaru zachowywać się jak ci wszyscy kretyni”

Wszystkie te spostrzeżenia dotyczyły niższego szczebla pracownic prestiżowych firm prawniczych, finansowych i konsultingowych. Opór przed przyznawaniem się do własnych osiągnięć jest jednak powszechny wśród kobiet na każdym stanowisku i w dowolnej branży. Prowadząc warsztaty przeznaczone dla obiecujących młodych pracownic i liderek, Sally często przytacza opisane wyżej wypowiedzi, a następnie pyta: „Jak wiele spośród was potrafi skutecznie zwracać uwagę na własne zasługi?”. Zazwyczaj tylko kilka rąk wędruje w górę. Zdarza się też, że tej konkretnej cechy nie jest w stanie sobie przypisać ani jedna uczestniczka.

Kiedy następnie pada pytanie o powody, dla których tak trudno jest im przyznawać się do własnych osiągnięć, udzielają bardzo różnych odpowiedzi, aczkolwiek niemal na każdym spotkaniu pojawiają się dwa następujące wyjaśnienia:

„Jeżeli po to, by zostać zauważoną w tej firmie, musiałabym się zachowywać jak nieznośna samochwała, to już wolę pozostać na uboczu. Nie mam zamiaru zachowywać się jak ci wszyscy kretyni”.

Oraz: „Moim zdaniem dobrze wykonana praca mówi sama za siebie. Jeśli rzeczywiście zrobię coś super, ludzie sami powinni to zauważyć”.

Nad drugą z tych odpowiedzi zastanowimy się w kolejnym rozdziale, kiedy zajmiemy się nawykiem. Teraz jednak przemyślmy kwestię „nieznośnej samochwały”. Tego typu uzasadnienie pojawia się dość często. Kobiety przywołują w myślach postać obdarzonego największym tupetem kabotyna ze swojej firmy i uważają, że zwracając uwagę na własne dokonania, staną się takie same jak on (bowiem najczęściej tą osobą jest mężczyzna). A ponieważ sama myśl o upodobnieniu się do uprzykrzonego kolegi napawa je wstrętem, wolą pozostać w cieniu, zamiast poszukać sposobów, dzięki którym ich praca mogłaby zostać wreszcie doceniona.

Podejście takie jest problematyczne z dwóch powodów.

Po pierwsze, powoływanie się na „nieznośną samochwałę” jako negatyw waszej życiowej postawy sugeruje, że stosujecie myślenie albo-albo. Albo staniecie się ucieleśnieniem najgorszej możliwej odmiany danego sposobu zachowania, albo zupełnie z tego zachowania zrezygnujecie. Osoba rozumująca w kategoriach albo-albo nie dostrzega przestrzeni pomiędzy. Nie widzi na przykład żadnej możliwości zwrócenia uwagi na swoje zasługi w sposób, który nie uczyni z niej automatycznie nieznośnej egoistki, i tym samym uzasadnia swoją bierność w tej kwestii. Myślenie albo-albo często okazuje się pułapką i warto go unikać. Wrócimy do tej sprawy jeszcze nieraz.

Po drugie, przeciwstawianie niechęci do podkreślania własnych dokonań, diametralnie odmienna postawa, może nas skłaniać do uznania, że jesteśmy moralnie lepsi od ludzi, którzy zachowują się inaczej. Przekonanie takie w niczym wam nie pomoże, ponieważ stanowi po prostu wygodną wymówkę, tłumaczącą skłonność do trwania we własnej strefie komfortu. Zamiast zadać sobie pytanie: „Dlaczego mam kłopot ze zwracaniem uwagi na swoje sukcesy?”, a następnie zastanowić się, jak zrobić to w stosowny sposób, zaczniecie gratulować sobie charakteru pełnego moralnych zalet. A kiedy kolejny awans znowu przypadnie jakiemuś koledze, zapewne będziecie się w ten sposób pocieszać.

Według Marshalla ludzie wykazują skłonność do kształtowania swojego zachowania w sposób, który spełnia oczekiwania ich „grupy referencyjnej”. Pojęcie to zapożyczyliśmy od Roosev … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrzy premierowe wystawy w MGS i wernisaże, na które warto się wybrać
Następny artykułNowy zwiastun Furiosy wygląda o wiele lepiej od poprzedniego. Porównania pokazują różnice