Volkswagen California wreszcie doczekał się nowej generacji. Jeden z najchętniej wybieranych na europejskim rynku kamperów przeszedł wyraźną kurację odmładzającą, a jego wnętrze zostało przeprojektowane pod kątem praktyczności i dostępnego miejsca. Jednocześnie po raz pierwszy w historii trafia on na rynek, jako hybryda typu plug-in z napędem na cztery koła. Czy do wakacyjnych eskapad trzeba czegoś więcej?
Volkswagen California to jeden z niewielu samochodów, które faktycznie można określić mianem kultowych. Stosunkowo niewielki, ale szalenie praktyczny kamper już od ponad 35 lat wspiera miłośników aktywnego stylu życia. Do dziś wyprodukowano go w ponad 280 tys. egzemplarzy, co czyni go jednym z najchętniej wybieranych w swoim segmencie. Nie dziwi zatem, że niemiecki producent zdecydował się wprowadzić na rynek jego nową generację i chociaż trudno w tym przypadku mówić o rewolucji, nie zabrakło gruntownych zmian względem poprzednika.
Volkswagen zdecydował się bowiem na przeprojektowanie niemal każdego obszaru nowego kampera, czyniąc go jeszcze bardziej przestronnym i praktyczniejszym. Bazujący na dłuższej odmianie Multivana pojazd trafia na rynek w pięciu wersjach wyposażeniowych: Beach, Beach Tour, Beach Camper, Coast oraz Ocean. Każda z nich wyróżnia się m.in unoszonym elektroniczne dachem z oknem z przodu, pod którym skrywa się pokaźne łóżko o wymiarach 2054×1137 mm. Nowość stanowią także indywidualne i osobno wyjmowane fotele, pod którymi znajdują się praktyczne szuflady. Od wariantu California Beach Tour w górę, oparcia zewnętrznych siedzeń można również złożyć do tyłu, dzięki czemu można nad nimi stworzyć płaską powierzchnię do spania.
Po raz pierwszy w historii modelu przesuwane drzwi są dostępne zarówno po lewej, jak i po prawej stronie. Dzięki temu znacząco poprawiły się walory użytkowe, a za sprawą opcjonalnych markiz nic nie stoi na przeszkodzie, by w krótkim czasie przemienić pojazd w swoisty taras na świeżym powietrzu. W lepiej doposażonych wariantach znajdziemy także przeprojektowany aneks kuchenny z osobnym zlewem. Lodówka, która w poprzednich generacjach modelu otwierała się do góry, teraz jest wysuwana ze specjalnie wygospodarowanej wnęki. Ponieważ cały aneks kuchenny nie sięga już do fotela kierowcy, pasażerowie mają do dyspozycji dodatkową przestrzeń. Rzecz jasna nie mogło zabraknąć składanych krzesełek w pokrywie bagażnika, dodatkowego stolika oraz zewnętrznego prysznica.
To jednak nie wszystko. Wszystkie Nowe Californie, począwszy od wersji Beach Tour, zostały wyposażone w zupełnie nową jednostkę sterującą kamperem, zamontowaną w słupku C, po stronie pasażera. Oznacza to, że od teraz każdą funkcję samochodu można kontrolować i sprawdzać wygodnie z poziomu wyświetlacza. W kabinie nie zabrakło także 45-watowych portów USB-C.
Pod względem technicznym, wszystkie wersje nowej Californii bazują na tej samej modułowej platformie MQB. Długość kampera wynosi 5173 mm, a szerokość bez lusterek z … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS