Koalicja ludzi Frankiewicza i PiS w Radzie Miasta? Co to oznacza dla prezydent?

Oficjalnie nikt nie chce się do tego przyznać, ale wiele wskazuje na to, że ludzie Frankiewicza, czyli radni Koalicji dla Gliwic, zawarli sojusz z Prawem i Sprawiedliwością. Pierwsze rozmowy miały odbyć się jeszcze przed drugą turą wyborów, dlatego do Gliwic przyjechał Mateusz Morawiecki. Wówczas członkowie PiS poparli Mariusza Śpiewoka i zachęcali do oddawania na niego głosu.

Sztab Śpiewoka (z senatorem Zygmuntem Frankiewiczem na czele) najwyraźniej liczył na to, iż głosy wyborców PiS pomogą Śpiewokowi wygrać. Tak się nie stało. Wiele osób uważa, że był to „pocałunek śmierci”. Śpiewok wyborów nie wygrał, a w środę oficjalnie pożegnał się z pracą zastępcy prezydenta Gliwic.

Nieoficjalnie wiadomo, że w zamian za wsparcie dla Śpiewoka, wiceprezydentem miał zostać członek partii Jarosława Kaczyńskiego. Plan się jednak nie powiódł, bo wybory wygrała Katarzyna Kuczyńska-Budka.

Teraz ludzie Frankiewicza, czyli Pszonak, Sowa, Neumann i spółka zamierzają współpracować z PiS przeciwko nowej prezydent Gliwic?

Już po pierwszej sesji Rady Miasta widać jakie sojusze zawiązano. Co prawda, głosowanie było tajne, ale wszystko wskazuje na to, że Marek Pszonak został wybrany na przewodniczącego Rady dzięki głosom radnych KdG ZF oraz PiS. Potwierdzać może to wpis, który na Facebooku zamieścił jeden z radnych PiS: „Właśnie wybraliśmy nowego przewodniczącego rady miasta Gliwice. Ponownie został nim Marek Pszonak. Dobra wiadomość jest taka, że nowa Prezydent nie ma większości w radzie miasta Gliwice!”.

Co współpraca PiS i ludzi Frankiewicza może oznaczać dla Kuczyńskiej-Budki?

W tej chwili większość w Radzie, po związaniu tego nieformalnego sojuszu, mają ludzie Frankiewicza oraz PiS. Dysponują 13 głosami na 25. Taka sytuacja może w pewnym stopniu utrudniać działania prezydentowi. Ta większość umożliwia im skuteczne blokowanie projektów nowej prezydent. Kuczyńska-Budka może nie mieć możliwości wprowadzania zmian w mieście. Jednak Marek Pszonak, który jest szefem klubu KdG ZF, zapowiada otwartość na współpracę dla dobra Gliwic. Czas pokaże na ile te deklaracje są prawdziwe.