Zajęcia trwają od godziny 9:01 polskiego czasu, a trasa na razie zarezerwowana jest dla części priorytetowych załóg. Jako shakedown wykorzystano odcinek Baltar, doskonale znany bywalcom portugalskiej rundy, choć najczęściej używany pod inną nazwą. Od 2015 roku, czyli przeprowadzki rajdu z południa na północ, oes doznał jedynie kosmetycznych zmian.
Start zlokalizowano obok zaplecza Sports&You, jednej z bardziej rozpoznawalnych portugalskich stajni. Następnie załogi muszą przejechać szutrowym fragmentem przebiegającym w większości wśród roślinności, a końcowe metry wytyczono na torze rallycrossowym. Niebo w regionie Porto było zachmurzone, ale nawierzchnia pozostała sucha.
W pierwszym podejściu najlepiej poradzili sobie Rovanpera i Halttunen i to pomimo niesprawnego zestawu hybrydowego. Mistrzowie świata zaliczają trzeci tegoroczny start. Na 4,61 km o 0,4 s pokonali Daniego Sordo i Candido Carrerę. Hiszpanie zaczynają w Portugalii swój okrojony program. W trójce zmieścili się też Takamoto Katsuta i Aaron Johnston [+1,5 s].
– Wyczucie było dobre, ale samochód nie pracuje jeszcze na 100 procent. Co z samochodem? Nie mogę wam powiedzieć – uśmiechnął się Rovanpera.
– Ten rajd jest wyjątkowy. Fajnie wrócić do samochodu po takiej przerwie. Wszyscy mówią, że pozycja na drodze zrobi różnicę, ale jest tu wielu szybkich kierowców – przypomniał Sordo.
– Będę cisnął jak cholera. Taki jest plan. Postaram się dać z siebie wszystko – komentował Katsuta.
Czwarty rezultat należał do Otta Tanaka i Martina Jarveoji [+1,8 s]. Estończycy mieli za sobą zespołowych kolegów z Hyundaia: Thierry’ego Neuville’a i Martijna Wydaeghe’a [+2,5 s]. Belgowie jako pierwsi byli na trasie i potrącili zabłąkanego psa. Elfyn Evans i Scott Martin stracili do Rovanpery 3,2 s. 0,2 s dłużej jechali Sebastien Ogier i Vincent Landais. Adrien Fourmaux i Alexandre Coria mieli ósmy wynik [+4,7 s].
– Powiedziałbym, że pozycja na drodze nie jest najgorsza. Musimy jednak cisnąć – zapowiedział Tanak.
– Z przodu na pewno będzie trudno. Mamy mniej więcej tak samo, jak Thierry i Adrien. Musimy zaliczyć dobry piątek i od niego zacząć – powiedział Evans.
– Nie wiem czego oczekiwać. Na tej nawierzchni nigdy nie jesteśmy zbyt mocni. Droga była wilgotna, ale przyczepność nie jest najlepsza. Mam nadzieję, że później będzie lepiej, bo początek nie był udany. Mieliśmy psa na środku drogi i nie mogłem go ominąć – mówił Neuville.
– Dwa lata temu też miałem niezłą pozycję startową, ale rajd był katastrofą. Teraz chcę, żeby było lepiej. Dla mnie Portugalia zawsze jest wyjątkowa. Wspaniała atmosfera, wiele kibiców – opowiadał Ogier.
– Myślę, że to będzie dobre widowisko dla kibiców. My jesteśmy trzeci na drodze i będzie to niemałe wyzwanie – przewidywał Fourmaux.
Najszybsi w WRC 2 byli Gus Greensmith i Jonas Andersson. Załoga Toksportu o 0,8 s pokonała Olivera Solberga i Elliotta Edmondsona. Obie załogi w Skodach zamknęły dziesiątkę generalki, zostawiając za sobą Gregoire’a Munstera i Louisa Loukę, posiadaczy Forda Pumy Rally1 [+5,9 s]
– To będzie trudny weekend. Pod względem konkurencji chyba jest tutaj najmocniejsza obsada. Daje to jednak szansę odebrania punktów wszystkim – przyznał Greensmith.
– Nie będę kręcił bączków, więc powinno być w porządku. Nie będę musiał cisnąć jak idiota, żeby odrobić [karę] – wspominał Solberg ubiegłoroczną edycję.
– Nie mogę się doczekać tego weekendu. Ten rajd ma długą historię, ale nasze doświadczenie nie jest tu duże – przekazał Munster.
Oglądaj: Rajd Portugalii 2024 – Shakedown
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS