Grecja od lat pozostaje kierunkiem numer jeden wśród turystów z Europy. Szczególnie upodobali ją sobie Polacy, którzy w każde wakacje licznie odwiedzają zarówno stały ląd, jak i okoliczne wyspy – a tych nad Morzem Śródziemnym zdecydowanie nie brakuje. Które z nich koniecznie trzeba odwiedzić, a które nie są warte zachodu? Swoją opinią podzieliła się podróżniczka publikująca w mediach społecznościowych pod nazwą “wherejesstravels”.
Podróżniczka oceniła pięć greckich wysp. Zdradziła, które warto odwiedzić
Na “pierwszy ogień” w recenzji podróżniczki poszła wyspa Milos, należąca do archipelagu Cyklady. Wulkaniczna wyspa znana z pięknych, piaszczystych plaż okazała się idealnym kierunkiem ze względu na sielską atmosferę, malownicze widoki oraz urokliwe miasteczka. “To jedno z najlepszych miejsc, w jakich byłam”, przyznała na platformie TikTok w ubiegłym roku.
O tym, jak dostać się na wyspę Milos pisała także Aleksandra Chłapińska, publikująca w mediach społecznościowych jako Zakręcona Podróżniczka. Na TikToku pokazała, jak wygląda cały lot z Aten na tę niewielką wyspę. Przelot trwa 40 minut, z czego jedynie 25 minut jest się w powietrzu. Na Milos można dostać się także promem, m.in. z portu w Pireusie.
Turystka odwiedziła także Mykonos – jedną z największych i najpopularniejszych greckich wysp, która w tym przypadku okazała się rozczarowująca i “przereklamowana”, głównie ze względu na niebotycznie wysokie ceny i brak autentyczności. – Czułam się tam jak w Disneylandzie. Przygotuj się na to, że twoje konto bankowe mocno ucierpi – powiedziała Jess. Mimo wszystko w jej ocenie wyspa może się pochwalić czystymi plażami i licznymi barami oraz miejscami do spotkań.
Wakacje w Grecji. Za najlepsze widoki trzeba sporo zapłacić
Kolejną wyspą, odwiedzoną przez tiktokerkę była Syros, która słynie z wyjątkowej architektury łączącej wpływy weneckie i greckie. To świetne miejsce dla osób poszukujących mniej obleganej wysepki. Co więcej, jest ona doskonale skomunikowana z Atenami oraz pobliskimi wyspami: Mykonos i Tinos.
Najwięcej “autentyczności” podróżniczka czuła na Paros. Doceniła ją za restauracje ze smacznym jedzeniem, bogate życie nocne oraz niewątpliwy urok. Ostatnią recenzowaną przez Jess wyspą okazała się Santorini – uwielbiana przede wszystkim przez turystów z Polski. Podróżniczka miała jednak co do niej mieszane uczucia. Przerosły ją ceny i kiepska jakość serwowanych potraw. “Płacisz raczej za widoki, a nie za kuchnię”, podsumowuje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS