Siatkarze Extransu Sędziszów są w wysokiej formie. W ostatniej kolejce byli blisko ogrania Avii Świdnik. Otwiera się przed nimi szansa na zajęcie drugiego miejsca na koniec fazy zasadniczej.
Ostatnie wyniki Extransu napawają optymizmem przed decydującym etapem rozgrywek. Sędziszowska drużyna, po trzech wygranych z rzędu, miała ochotę na sprawienie niespodzianki i poskromienie faworyta ze Świdnika. Miała też ku temu argumenty.
Do hali sędziszowskie LO w sobotni wieczór zawitała większa liczba kibiców. Swoje show zrobili fani ze Świdnika, ale niemało było również kibiców z naszych okolic. Już pierwszy set pokazał, że to będzie dobre widowisko. Extrans imponował skutecznością na skrzydłach, a Avia nie mogła się wstrzelić na zagrywce. W efekcie, pierwsza partia padła łupem gospodarzy. Dużo bardziej skomplikowany był przebieg drugiego i trzeciego seta. W obu tych setach, ostatecznie, lepsi byli przyjezdni, ale nasza drużyna miała sporo do powiedzenia.
Szkoda trzeciej odsłony, bo w niej Extrans, przez dłuższy czas, prowadził punktem lub dwoma, a ostatecznie musiał uznać wyższość mocniejszego kadrowo rywala. Nasi jednak nie dali się w czwartej partii. Długo prowadzili, w końcówce nawet 22:20, ale Avia opanowała sytuację i miała nawet piłkę meczową. Extrans ją obronił, a potem, dzięki odważnej grze m.in. Jana Pyrsaka, sędziszowska drużyna wygrała tę partię. W tie-breaku bardziej precyzyjni byli przyjezdni. Avia nie myliła się na zagrywce, kończyła swoje ataki w pierwszym tempie i potrafiła też obronić kilka piłek. Dlatego szybko wyszła na kilka punktów przewagi. Przy zmianie stron było 8:4 dla przyjezdnych, a w kolejnych akcjach Avia nie dała sobie wydrzeć tego zwycięstwa.
Mecz mógł się podobać. Ja czuję niedosyt, ale wynik zrobiliśmy dobry. Szkoda, że nie udało się nam lepiej rozegrać tie-breaka – oceniał Patryk Polek, kapitan Extransu.
Dobre zawody rozegrali nasi środkowi. Tym razem byli to Kamil Kalandyk i Łukasz Perłowski. Józefacki nie miał na tej pozycji manewru, bo, ze względu na chorobę, na ten mecz nie przyjechał inny środkowy – Piotr Kochan, popularny „Stefan”.
Dopadł go wirus, rozmawiałem z nim. Nie chciał nawet przebywać w kwadracie dla rezerwowych, żeby kogoś nie zarazić – mówił Tomasz Józefacki, trener Extransu.
W najbliższy weekend wszystkie ligowe zespoły będą miały wolne.
Chłopaki odpoczną. Szkoda, że nie możemy grać o punkty, bo taka przerwa niepotrzebnie wybija z rytmu. Zespół podniosły na duchu ostatnie wygrane. To oczywiste, że wolelibyśmy grać – ocenia Józefacki.
Ważne zwycięstwo odnieśli również siatkarze Błękitnych Ropczyce. Czeka ich walka o utrzymanie. Więcej przeczytasz o tym tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS