Fabryki borykają się z problemem stłumionego globalnego
popytu i wysokich stóp procentowych, które negatywnie wpływają na inwestycje.
Energochłonne gałęzie przemysłu, takie jak sektor chemiczny, również cierpią z
powodu wyższych cen w wyniku wojny Rosji w Ukrainie.
Joerg Kraemer z Commerzbanku powiedział, że słabe zamówienia
przemysłowe wskazują, że produkt krajowy brutto nie odnotuje silnego wzrostu w
drugim kwartale, po tym jak Niemcy uniknęły recesji w pierwszych trzech
miesiącach roku, osiągając wzrost o 0,2 proc.
– Nowe zamówienia nadal utrzymują się na niepokojąco niskim
poziomie – komentuje ekspert ekonomiczny DIHK (Deutsche Industrie- und
Handelskammer – Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa) Jupp Zenzen. – Jedynie w
początkowej fazie pandemii zamówień krajowych było mniej – dodaje.
Lepsze, wydawałoby się, dane dotyczyły niemieckiego handlu
zagranicznego. Według danych opublikowanych we wtorek przez Federalny Urząd
Statystyczny Destatis, eksport wzrósł w marcu o 0,9 proc. w porównaniu z
poprzednim miesiącem. Tempo wzrostu, które przełożyło się na wzrost o 1,2 proc.
w porównaniu z rokiem ubiegłym, było nieoczekiwane, gdyż ekonomiści, z którymi
konsultowała się agencja informacyjna Reuters, przewidywali wzrost eksportu na
poziomie zaledwie 0,4 proc. Nastąpiło to po skorygowanym spadku eksportu o 1,6
proc. w lutym, co skłoniło niemieckie stowarzyszenie branżowe BGA do
ostrzeżenia, że spadająca konkurencyjność i rosnący protekcjonizm odbijają
się na gospodarce zorientowanej na eksport.
Wzrost eksportu do 134,1 miliarda euro (1,44 miliarda
dolarów) był w dużej mierze napędzany popytem ze Stanów Zjednoczonych i Chin.
Eksport do USA wzrósł o 3,6 proc., a do Chin o 3,7 p … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS