ABW wszczęła czynności kontrolne w celu zweryfikowania zakresu informacji niejawnych, do których miał dostęp sędzia WSA, który poprosił o azyl na Białorusi – poinformował dziś rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
REKLAMA
Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA podała dziś, że Tomasz Szmydt, sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił władze Białorusi o „opiekę i ochronę”.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował w poniedziałek po południu na platformie X, że sprawę bada ABW. „Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęła dzisiaj czynności kontrolne w celu zweryfikowania zakresu informacji niejawnych, do których w związku ze sprawowaną funkcją i prowadzonymi sprawami miał dostęp sędzia WSA, który poprosił o azyl na Białorusi” – napisał Dobrzyński.
Szmydt o swojej decyzji poinformował w poniedziałek na konferencji w stolicy Białorusi. Oznajmił, że musiał opuścić Polskę, ponieważ nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie. Powiadomił o prześladowaniach i pogróżkach, których ofiarą jakoby padł z powodu swojej “niezależnej postawy politycznej”.
Szmydt zaprezentował też pismo, które wystosował do prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie Jacka Chlebnego. W dokumencie, przekazanym również do wiadomości prezydenta Andrzeja Dudy i KRS, sędzia powiadomił, że zrzeka się dotychczasowego stanowiska w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie „ze skutkiem natychmiastowym”.
CZYTAJ TEŻ: Polski sędzia poprosił o azyl polityczny na Białorusi [WIDEO]
Rzecznik prasowy Naczelnego Sądu Administracyjnego sędzia Sylwester Marciniak poinformował w poniedziałek PAP, że na razie do sądu nie trafiło żadne pismo od sędziego. Przypomniał, że zgodnie z prawem „stosunek służbowy sędziego rozwiązuje się z mocy prawa, jeżeli sędzia zrzekł się urzędu”, jednak takie zrzeczenie się urzędu „jest skuteczne po upływie trzech miesięcy od dnia złożenia”. W przypadku sędziego administracyjnego takie zrzeczenie powinno trafić do prezesa NSA.
REKLAMA
Jak wynika z wokandy WSA, na najbliższe tygodnie zaplanowane są rozprawy w sprawach administracyjnych, w których w składach orzekających jest ten sędzia. Na przykład 16 maja miał być on sprawozdawcą w pięciu sprawach wytoczonych wobec szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – jako organu. Chodzi m.in. o odmowę wypłaty uposażenia funkcjonariuszowi ABW. Z kolei na 4 czerwca sędzia ten był wyznaczony do posiedzeń niejawnych w specjalnej sali sądu w sprawach wytoczonych, jako organowi, Prezesowi Rady Ministrów. Jak zapisano na wokandzie w sprawach tych chodzi o odmowy wydania poświadczeń bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych o klauzuli: „tajne”, „NATO SECRET”, „ESA SECRET”, „SECRET UE/EU SECRET”.
Rzeczniczka prasowa WSA w Warszawie sędzia Małgorzata Jarecka poinformowała, że „sędzia Tomasz Szmydt od 22 kwietnia 2024 r. do 10 maja 2024 r. przebywa na urlopie wypoczynkowym”.
Do sprawy odniósł się na platformie X Sławomir Cenckiewicz, w latach 2016–2023 dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
„Sędzia Szmydt aż do dzisiaj rozpoznawał sprawy w Wojewódzkim Sądzie Apelacyjnym w sprawie poświadczeń bezpieczeństwa. (…) To jest informacja o niewyobrażalnym kalibrze, gdyż może to oznaczać, że szpieg białoruskich lub rosyjskich służb specjalnych:
– miał dostęp do informacji kluczowych dla bezpieczeństwa państwa,
– znał kulisy sporów między służbami specjalnymi a funkcjonariuszami (różnych służb) i urzędnikami (różnych urzędów centralnych), którym odebrano lub nie przyznano poświadczenia,
– dla pracy typowniczej i werbowniczej obcych służb są to informacje bezcenne” – napisał.
2/2
Sprawa sędziego Tomasza Szmydta ma poza wszystkim, co już tu opisano (współpraca z ekipą min. Ziobry w MS a potem z „demokratyczną opozycją” i „niezależnymi mediami”), jeszcze jeden kluczowy aspekt na który prawie nikt nie zwraca uwagi.
Otóż sędzia Szmydt aż do dzisiaj… pic.twitter.com/1KNDajjRLl
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) May 6, 2024
W grudniu 2021 roku, na Białoruś zbiegł starszy szeregowy Emil Czeczko, który jako żołnierz Wojska Polskiego pełnił służbę na granicy polsko-białoruskiej. W połowie marca 2022 roku Czeczko został znaleziony martwy w Mińsku.
(PAP), autor: Marcin Chomiuk
opr. (pb)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS