Na widok tłumów, jakie przemierzały w ostatnich dniach śródmieście Lublina, a zwłaszcza Stare Miasto, dwiema rękami podpisuję się pod dwoma tekstami z Wyborczej.
Jeden, Natalii Grądzkiej „Koszmar krakowskiej gastronomii: turyści za potrzebą. Bo szaletów brak”, ukazał się na wyborcza.pl w ostatnich dniach kwietnia, drugi to list Marka Owczarskiego „Szkoda, że problemu braku publicznych toalet nie poruszyli ani mieszkańcy, ani samorządowcy startujący w ostatnich wyborach” w papierowym wydaniu z 3-4 maja.
Miasto, które ma ambicję uchodzić za turystyczne – a Lublin taką ambicję przecież ma – nie może zapominać o tak podstawowych potrzebach przybyszów. Toalety na placu Zamkowym, na placu Litewskim i w Ogrodzie Saskim, to zdecydowanie za mało jak na oblegane śródmieście, sytuacji nie ratują też ogólnie dostępne toalety w Centrum Kultury czy w Centrum Spotkania Kultur, o których wiedzą wtajemniczeni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS