A A+ A++

Weekend wyścigowy w Miami przebiegał w stabilnych warunkach pogodowych. Podczas wszystkich rozegranych sesjach było bardzo ciepło. Temperatury powietrza dochodziły do 30 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do przeszło 40 stopni.

Nie inaczej było w niedzielne popołudnie, kiedy to nawierzchnia toru na starcie wyścigu rozgrzana była do 47 stopni. Wczorajszy pokaz jazdy Yukiego Tsunody na miękkich oponach w sprincie potwierdził, że takie ogumienie może nie być w cale złą opcją podczas głównego wyścigu.

Z przewidywań firmy Pirelli wynikało jednak, że najszybszą strategią jest start na średniej oponie i zmiana po 15 -21 okrążeniach na opony twarde.

Zdecydowana większość kierowców postawiła na początku wyścigu na pośrednie ogumienie. Na odwróconą strategię zdecydowali się tylko Hamilton, Alonso, Magnussen oraz Ricciardo, którzy założyli twarde opony, a jednym ryzykantem na miękkich oponach okazał się Valtteri Bottas (Stake Sauber).

Wywalczone wczoraj pola startowe musiały zostać nieco zmienione po nałożeniu kary z Chin na Daniela Ricciardo. Australijczyk otrzymał tam przesuniecie o trzy pola startowe za wyprzedzenie Nico Hulkenberga podczas neutralizacji.

Czasówka kierowcy z Perth jednak nie wyszła i w związku z tym do wyścigu przystąpił z ostatniego pola. Z pierwszego rzędu do rywalizacji w Miami ruszali z kolei Verstappen i Leclerc, za którymi w odwrotnej kolejności ustawali się ich zespołowi koledzy – Sainz i Perez.

Po zgaśnięciu pięciu czerwonych świateł atomowym startem popisał się Verstappen, który przyzwyczaił już kibiców do dobrego ruszania z miejsca. Holender pewnie wyrwał do przodu. Carlos Sainz na prostej prawie wyprzedził Leclerca, ale największe zamieszanie w pierwszym zakręcie wprowadził Sergio Perez, który kompletnie przestrzelił hamowanie i tylko cudem nie doszło do większego karambolu.

Meksykanin spadł na piątą pozycję, a na trzecią w całym bałaganie awansował Oscar Piastri, który znalazł się między kierowcami Ferrari. Żeby tego było mało, sędziowie odnotowali możliwość popełniania falstartu przez drugiego kierowcę Red Bulla.

Dysponując tylko częścią poprawek w swoim McLarenie, Australijczyk już na czwartym okrążeniu zaatakował jadącego przed nim Charlesa Leclerca i z wykorzystaniem systemu DRS skutecznie go wyprzedził.

Lewis Hamilton, który wczoraj podczas sprintu stoczył bardzo brutalny pojedynek z Kevinem Magnussenem, dzisiaj podczas głównego wyścigu twardo walczył z Nico Hulkenbergiem. Kierowcy kilka razy wyprzedzali się nawzajem. Nie było jednak mowy o nieczystych zagrywkach i wszystko odbywało się w zgodzie z duchem fair play.

Pierwsze zajady do boksów zapoczątkowali kierowcy końca stawki. Na 12. okrążeniu do boksu zjechali Stroll, Sargeant i jedyny startujący na miękkim ogumieniu Bottas.

W czołówce, jeżeli piąte miejsce można tak nazwać, jako pierwszy do boksów na 18. kółku zjechał Sergio Perez, który zaczynał już czuć oddech Lando Norrisa na swoich plecach. Jego zespołowy kolega w tym czasie wypracował sobie przewagę przeszło trzech sekund nad Oscarem Piastrim, a Australijczyk jadący w barwach McLarena musiał pilnować napierającego na niego Leclerca.

Monakijczyk swoich mechaników odwiedził na 20. okrążeniu, a do czołowej piątki awansował Lewis Hamilton, który jako jedyny z czołowej dziesiątki startował do wyścigu na twardych oponach.

Lider wyścigu, Max Verstappen, sprawił małą niespodziankę kierowcom, którzy nie zjeżdżali jeszcze do boksów. Holender w szykanie uderzył w pachołek, który wylądował na torze. Po dłuższym namyśle sędziowie zdecydowali się na wirtualną neutralizację, ale ta trwała na tyle krótko, że nie udało się jej wykorzystać czołówce.

Po tym incydencie na 24. kółku trzykrotny mistrz świata odwiedził swoich mechaników, a liderem wyścigu został Oscar Piastri, który podążał przed Carlosem Sainzem i Lando Norrisem.

Na półmetku wyścigu Lewis Hamilton zjechał zmienić swoje twarde opony, a okrążenie później zjechali liderzy wyścigu, czyli Piastri i Sainz. Prowizoryczne prowadzenie w wyścigu objął więc drugi kierowca McLarena, Lando Norris, który opóźnił zjazd do boksu.

Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, gdyż na torze doszło do kolizji miedzy Magnussenem i Sargeantem, a na torze pojawił się safety car. Po zmianie opon Norris powrócił na pozycję lidera przed Verstappenem, Leclerkiem, Piastrim, Sainzem i Perezem. Wysoko, bo na szóstej pozycji znalazł się też Yuki Tsunoda, który ponownie znalazł się przed kierowcami Mercedesa.

Na torze doszło jednak do dziwnej sytuacji, w której wyjeżdżający na tor Bernd Maylander nie złapał lidera wyścigu, a wyjechał przed Maksem Verstappenem. Norris szybko zyskiwał więc przewagę nad resztą stawki, a sędziom zajęło chwilę, aby podjąć decyzję o przepuszczeniu wszystkich kierowców przez samochód bezpieczeństwa.

Gdy stawka ustawiła się w prawidłowej kolejności, sędziowie podjęli decyzję o ukaraniu Kevina Magnussena. Trzy punkty karne, które przy takiej sankcji z automatu należą się kierowcy, sprawiają, że Duńczyk ma ich na swoim koncie już 11 i wielce prawdopodobne jest, że wkrótce będzie musiał zrobić sobie przerwę od ścigania.

Wyścig wznowiono na 33. okrążeniu. Mimo iż Verstappen był bardzo blisko za tylnym skrzydłem Norrisa zaraz po restarcie, nie udało mu się wyprzedzić rywala, a ten sprawnie odjechał mu ze strefy DRS.

Kierowca Red Bulla stał się nawet podatny na ataki Leclerca, a jadący za nimi Sainz i Piastri stoczyli twardy pojedynek, który zakończył się drobnym kontaktem. Po nim Australijczyka wyprzedzali także Perez oraz Hamilton. Sprawie po wyścigu przyjrzą się również sędziowie.

Podczas gdy Norris pewnie budował przewagę nad, narzekającym na prowadzenie się swojego bolidu, Verstappenem, Piastri zmuszony został do zmiany przedniego skrzydła i przestał liczyć się w walce o punkty.

Norris natomiast w końcu sięgnął więc po swoje pierwsze zwycięstwo w F1, które już kilka razy wymykało mu się z rąk. Na podium obok niego stanął jego dobry kolega, Max Verstappen oraz Charles Leclerc. Za czołową trójką znaleźli się Sainz i Perez. Na uwagę zasługuje siódme miejsce Tsunody i pierwszy punkcik Alpine za dziesiątą lokatę Estebana Ocona.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Głogowie spisali się znakomicie [FOTO]
Następny artykułRodzinny Różaniec w Starej Wsi z udziałem J. E. KS. BPA Krzysztofa Chudzio [FILM] [ZDJĘCIA]