Szef MSWiA Marcin Kierwiński tłumaczył się, że jego kuriozalne przemówienie nie było spowodowane alkoholem, a problemami technicznymi z mikrofonem. Nie wierzy w to Jacek Protasiewicz, były wicewojewoda dolnośląski.
Kierwiński wziął udział w obchodach Dnia Strażaka, podczas których wygłosił przemówienie. W jego trakcie miał poważne problemy z wymową. Wielu internautów uznało, że był pod wpływem alkoholu. Inni spekulowali, że miał poważne problemy ze zdrowiem.
Marcin Kierwa Kierwiński, minister MSWiA.
Posłuchajcie przemówienia Kierwy, jakiś dziwny taki. pic.twitter.com/L0iobEL1tx
— Bambo (@obserwujesobie) May 4, 2024
Sam polityk stwierdził, że jest zdrowy. Twierdził też, że jest trzeźwy. Zwrócił uwagę na wypowiedzi dla mediów, których udzielił nieco później, pokazał też wynik policyjnego badania alkomatem. Tłumaczył, że jego przemówienie brzmiało jak brzmiało z powodu problemów z nagłośnieniem. „Był straszny pogłos z głośnika, który był niedaleko. Bardzo słabo słyszałem. Nie wiem, czy to była też kwestia jakiegoś sprzęgnięcia mikrofonów” – powiedział mediom.
Kierwiński poddał się badaniu alkomatem i pochwalił wynikiem
Protasiewicz został jakiś czas temu odwołany ze stanowiska przez Donalda Tuska. Powodem była seria obraźliwych wpisów na Twitterze. Wielu internautów spekulowało wtedy, że nie dokonał ich na trzeźwo. Teraz chcieli poznać jego opinię o przemówieniu Kierwińskiego.
Polityk zabrał głos w niedzielę rano. Wytłumaczył, że wczoraj był zajęty do późna, i dopiero teraz obejrzał wystąpienie Kierwińskiego. „A więc: 1) byłem jego zastępcą,jako szefa kampanii PO w 2011, więc spotykaliśmy się codziennie i często. Poznałem go całkiem dobrze. 2)wiem ile i co jest pite w gabinetach rządu PO, a zwłaszcza w willi Premiera na parkowej, na tarasie zwanym pieszczotliwie “Miami”. Wiem też, jak dużo tam(i w KPRM)się pijało” – napisał – „Podsumowując: Marcin Kierwiński wczoraj był napruty,jak Messerschmidt. Gadanie o problemach technicznych, to ściema dla maluczkich,jak niegdyś o słynnym dziadku”.
Źródło: Twitter Autor: WM
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS