Sankcja okazała się natomiast słuszna, biorąc pod uwagę wolną jazdę Fina na linii wyścigowej, podczas gdy bardzo szybko zbliżał się do niego Oscar Piastri. W związku z tym w zakręcie nr 1 obaj kierowcy musieli odbić nieco w inne strony, aby uniknąć kolizji.
This was a close one 👀
And neither driver was particularly pleased about it 😬#F1Sprint #MiamiGP pic.twitter.com/LgTHPbNlap
— Formula 1 (@F1) May 3, 2024
Arbitrzy nie mieli wątpliwości, że Bottas powinien sam zadbać o nieutrudnianie przejazdu rywalowi z McLarena. W związku z tym otrzymał karę przesunięcia na starcie sprintu w Miami o 3 pozycje. Oznacza to, że wyruszy do niego z samego końca stawki. Część odpowiedzialności za tę sytuację wziął sam zespół z racji braku żadnego komunikatu ze strony – co ciekawe, nowego – inżyniera wyścigowego.
Sędziowie zajmowali się również dość nietypowym przypadkiem związanym z obsługą bolidu Lewisa Hamiltona w alei serwisowej. Wówczas zauważono, że pracujący przy nim mechanicy nie posiadali wymaganego sprzętu ochronnego.
W tym przypadku odstąpiono jednak od udzielania jakichkolwiek sankcji, bowiem inne zespoły również wykonywały swoje prace bez obowiązkowego wyposażenia. Stewardzi zalecili FIA wprowadzenie pewnych zmian regulaminowych w tym zakresie pod kątem sesji treningowych oraz kwalifikacyjnych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS