Ostatni raz byliśmy w Istebnej na dożynkach. Wtedy na uroczystość zaproszono tylko polityków PiS-u. – To się już nie powtórzy – zapewnia Stanisław Legierski, który wygrał wybory na wójta.
Centrum Produktu Regionalnego w Koniakowie w gminie Istebna, słoneczne pierwszomajowe popołudnie. Piotr Kohut, gospodarz ośrodka wypędził właśnie na halę stado owiec. Zwierzęta przemaszerowały ulicą w asyście juhasów i ubranych w góralskie stroje gospodarzy. Zagrały trombity. Miyszani owiec to najbardziej uroczyste święto w kalendarzu pasterskim. Owce kilkudziesięciu gazdów łączą się wtedy w jedno wielkie stado i rozpoczyna się tradycyjny wypas.
– Istebna to najpiękniejsza z beskidzkich miejscowości – mówi nam Olga, która przyjechała tutaj z Gliwic na majówkę z dwójką nastoletnich córek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS