ZUS podsumował wyniki kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich przez pacjentów w pierwszych trzech miesiącach 2024 roku.
Orzeczenie przez lekarza o czasowej niezdolności do pracy nie powinno być traktowane jak dodatkowy urlop bądź okazja do dorabiania za plecami pracodawcy. Ten czas należy przeznaczyć na leczenie i rehabilitację. Nie wszyscy ubezpieczeni w ZUS podzielają takie podejście, a korzystanie z e-zwolnienia w nieprawidłowy sposób może mieć konsekwencje finansowe – zaznaczył rzecznik ZUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodaje, że w pierwszym kwartale 2024 roku opolski ZUS pozbawił prawa do zasiłku chorobowego aż 81 osób z 791 poddanych kontroli. Ich kwota sięgnęła aż 113 tysięcy złotych – “co jest najwyższą kwotą od kilku lat” – podkreślił Szczurek.
Rzecznik zwrócił również uwagę, że przeprowadzono więcej kontroli zwolnień lekarskich w 2024 roku, niż w tym samym okresie w 2023 roku i dwa lata wcześniej.
W pierwszym kwartale 2023 roku sprawdzono aż 414 pacjentów, a decyzje dotyczące zwrotu zasiłków podjęto w 50 przypadkach. W 2022 roku natomiast, w wyniku 322 kontroli, zasiłki wstrzymano lub zażądano ich zwrotu od 24 pacjentów.
W I kwartale 2024 roku, natomiast, ZUS przeprowadził niemal 35,5 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy – z czego dalsze wypłaty zasiłków chorobowych wstrzymano dla 4,8 tys. osób. Kwota wstrzymanych zasiłków w tym okresie przekroczyła 8,2 mln zł.
ZUS, jako instytucja odpowiedzialna za wypłatę zasiłków, jest zobowiązany do monitorowania prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich przez osoby ubezpieczone.Pracodawcy opłacający składki za co najmniej 20 osób, mają również możliwość sprawdzenia, co robi pracownik podczas e-zwolnienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS