Niksen jest czymś trudnym do ścisłego określenia, bo często płynnie przechodzimy od jednego stanu do drugiego – na przykład siedzimy na kanapie i wyglądamy przez okno bez celu, ale nagle zaczynamy myśleć o tym, co mamy zrobić albo co napisać i wtedy kończy się niksen – mówi Olga Mecking, autorka książki “Niksen. Holenderska sztuka nierobienia niczego”.
“Newsweek”: Jak najkrócej opisać niksen?
Olga Mecking: To intencjonalne nierobienie niczego. Bardzo często jest tak, że kiedy przeglądamy maile albo media społecznościowe czy oglądamy jakiś serial na Netfliksie, to niby nic nie robimy, ale nasz mózg cały czas pracuje. Nie robimy tylko tego, co uważamy za istotne.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS