Nie lubimy odczuwać wstydu. Nie jest wrodzony, jak emocje podstawowe – nabywamy go w procesie socjalizacji. Podkopuje naszą samoocenę i poczucie własnej wartości. Potrafimy się wstydzić nawet tego, że jesteśmy w czymś lepsi. Jak pracować ze wstydem?
Wstydzimy się za swoje myśli, wypowiadane słowa, cechy, jakie posiadamy. Wstydzimy się naszego wyglądu, doświadczeń, deficytów. Potrafimy się dać wpędzić w poczucie wstydu nawet dlatego, że jesteśmy w czymś lepsi od innych – bezpieczniej jest nie wychodzić przed szereg. Wstydzimy się przed sobą. Wstydzimy się, bo “ktoś” nam powiedział, że powinno być nam wstyd za nasze zachowanie. Wstydzimy się dlatego, że “inni” powiedzieli, że coś z nami jest nie tak, jak powinno. Tych “innych” jest więcej, a “ktoś” zdaje się mądrzejszy niż my sami. Czasem ta osoba jest dla nas najważniejszą figurą przywiązania (np. ojciec lub matka) i taki wstyd, odczuwany przy niej lub przez nią, pozostaje z nami na bardzo długo. Wdziera się głęboko w naszą pamięć, w nasze ciało w nasze działanie.
Wstyd ma zupełnie inny wymiar, kiedy zostajemy rodzicami. Czujemy się obserwowani i osądzani przez cały “świat idealnych matek i ojców” czekających na nasze potknięcie. Zaczynamy brać udział w często wyimaginowanym wyścigu, w którym każde kolejne okrążenie zaczyna się od zdania: “A moje dziecko to świetnie, wspaniale, najlepiej potrafi…” i tu niekończąca się lista zalet. Pytanie, czy istnieje jakaś meta i co możemy zgubić w trakcie tego biegu?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS