Ralf Schumacher uważa, że występy Logana Sargeanta w zespole Williamsa nie tłumaczą sensu startów tego kierowcy w Formule 1 i ma nadzieję, że w sezonie 2025 w jednym z bolidów zasiądzie jego siostrzeniec Mick.
– Wierzę, że Mick ma potencjał i zasługuje na miejsce w zespole szczególnie w porównaniu z innymi kierowcami, którzy obecnie jeżdżą w Formule 1 – stwierdził ekspert.
W tym przypadku Ralf ma jednak na myśli przede wszystkim Sargeanta. 23-letni Amerykanin tracił 0:26s w kwalifikacjach do Alexandra Albona i 4:21s w samym wyścigu. Jego wyniki podczas weekendu przed zawodami były również katastrofalne.
– Wciąż popełnia wiele błędów i to oczywiste, że Sargeant nie nadaje się do tego zadania. Kiedy ponownie obrócił się podczas Grand Prix Chin, jego zachowanie i mowa ciała tylko to potwierdziły – przypomina Schumacher.
Domowy wyścig Sargeanta w Miami odbędzie się 4 maja. Oczywiście teraz już nie ma szans na to, aby wystartował w nim inny kierowca. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, aby zastąpić kimś innym Amerykanina w pozostałej części sezonu 2024.
– Nie rozumiem tego. Eddie Jordan czy Frank Williams nigdy nie mieliby tyle cierpliwości. Ja dorastałem w innych czasach Formuły 1. Wtedy nie pomogło by ci nawet posiadanie kontraktu. Można się tylko domyślać, dlaczego szef zespołu James Vowles nadal chce Sargeanta. To pasuje do wyników zespołu, a ja oczekiwałem więcej od Williamsa w tym roku. Dlatego uważam, że dla kierownictwa powinno być priorytetem pozyskanie dobrego kierowcy – powiedział Schumacher.
Logan Sargeant, Williams Racing
Autor zdjęcia: Williams
Sargeant był krytykowany już pod koniec 2023 roku, ale nie przeszkodziło mu to w podpisaniu nowego kontraktu na kolejny sezon. Było to po części spowodowane brakiem innych opcji. Jednak od tego czasu jego wyniki nie poprawiły się znacząco i nadal pozostaje w cieniu Albona.
W tym przypadku alternatywą mógłby być Valtteri Bottas, który raczej nie otrzyma nowego kontraktu w Sauberze. Fin startował w barwach Williamsa w latach 2013 – 2016 i Vowles bardzo dobrze go zna. Jest jednak jeden problem. Bottas będzie dostępny dopiero w 2025 roku.
Pomimo kontraktu w WEC z Alpine, Mick Schumacher byłby gotów zastąpić Sargeanta od razu.
– Umowy są zwykle pisane w taki sposób, abyś mógł wystartować w Formule 1, gdy się tylko nadarzy taka okazja. Gdybym był na miejscu Jamesa Vowlesa, natychmiast nawiązałbym kontakt – mówi Ralf.
Mick radzi sobie dobrze w samochodzie Alpine. Wynika to z tego, że potrafi odnaleźć się w różnych sytuacjach i dokładnie wie, jakie są jego zadania. Każdy kierowca wyścigowy stara się w każdej sytuacji pokazywać, że jest najlepszy w zespole, a Mick robi to bardzo sprytnie i rozsądnie – dodał Schumacher.
Ralf Schumacher nawiązał do pierwszych występów Micka w WEC, które zostały wysoko ocenione przez krytyków, zwłaszcza w bezpośrednim porównaniu z jego kolegami z zespołu.
– Obecnie radzi sobie dobrze i to jest kolejna rekomendacja. Być może także dla Alpine, gdzie Esteban Ocon i Pierre Gasly nie zostali jeszcze oficjalnie potwierdzeni na rok 2025 – przypomina Schumacher.
Ralf prosi jednak o wyrozumiałość i zachowuje rozsądek wypowiadając się o swoim siostrzeńcu. – Ludzie uważają, że robię to, bo jestem jego wujkiem, ale jestem również krytyczny wobec Micka. Myślę jednak, że ma potencjał, i musi tylko udowodnić, że ma wszystko to, czego potrzeba mu, aby zostać naprawdę świetnym kierowcą – skwitował Ralf Schumacher
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS