A A+ A++

Kibice wyczekiwali długo odkładanego powrotu Rafaela Nadala. Robił wszystko, aby wrócić do gry podczas turniejów na tak lubianej przez siebie nawierzchni, czyli kortach ziemnych. Chciał wystąpić w Madrycie. Udało mu się to. Niewykluczone, że po raz ostatni rozegrał mecz w ojczyźnie.

Zobacz wideo
Iga Świątek pokazała zdjęcie z El Clasico

Last dance Rafy. Nadal żegna się z Hiszpanią

– Moim celem na ten tydzień jest wyjście na kort i czerpanie z tego jak największej przyjemności. Cieszenie się faktem, że mam szansę jeszcze raz wziąć udział w tym turnieju. Jestem tutaj, aby dać sobie szansę i mieć nadzieję, że wszystko się poprawi – tak legendarny tenisista mówił przed rozpoczęciem turnieju na kortach w Madrycie.

Nadal (512. ATP) rozpoczął zmagania od pokonania Amerykanina Darwina Blancha (1028. ATP), a w drugiej rundzie rozegrał wielkie spotkanie i wyeliminował pukającego do czołowej dziesiątki świata Alexa De Minaura (11. ATP). W kolejnym starciu – nie bez kłopotów – udało mu się wygrać z Pedro Cachinem (91. ATP). 

To jednak był maksimum możliwości doświadczonego Hiszpana. We wtorkowy wieczór w meczu 1/8 finału musiał uznać wyższość Jiriego Lechecki (31. ATP). Czech imponował serwisem – posłał aż siedem asów przy zaledwie dwóch faworyta gospodarzy. Dwukrotnie go przełamał. Wygrał zasłużenie – 7:5, 6:4. O półfinał zagra z Daniłem Miedwiediewem (3. ATP). 

Spotkanie trwało nieco ponad dwie godziny, a po nim nie zabrakło wielu łez. – Dziś jest emocjonalny dzień, oczywiste. Dziś jest niezapomniany dzień, jeśli chodzi o pożegnanie Madrytu. To jedno z miejsc albo po prawdopodobnie miejsce, w którym doświadczyłem więcej miłości i wsparcia przez te wszystkie lata – mówił po spotkaniu Rafael Nadal.

Kort opuszczał w towarzystwie salwy braw. Specjalnie dla niego utworzono szpaler. Nic dziwnego – król Madrytu schodzi ze sceny. Na zawsze zapisał się w historii zmagań w stolicy Hiszpanii. Wygrywał je aż pięciokrotnie – po raz pierwszy w 2005 roku, kiedy jako 19-latek pokonał w finale Ivana Ljubicicie. Po raz ostatni dwanaście lat później. Wówczas okazał się lepszy od Dominica Thiema.

– Pięciokrotny mistrz. Wygrywał w Madrycie jako nastolatek, 20-latek i 30-latek. Dziękujemy za wszystko – napisał profil Tennis TV, publikując fragment pożegnania legendarnego tenisisty. – To głos 13 000 ludzi, których zainspirowało i wzruszyło to, co ten człowiek wniósł do sportu przez tyle lat. Król opuszczający swoje królestwo – podsumował profil Tennis Letter.

– Ja sam mam ściśnięte gardło. Tyle meczów – wspaniałych, porywających. Jego rywalizacja z Rogerem Federerem to była w ogóle najpiękniejsza rywalizacja moim zdaniem w historii tenisa – tak podsumowywał komentator Polsatu Sport Tomasz Tomaszewski.

Nadal nie kończy jeszcze z zawodowym graniem. Przed turniejem w Madrycie podkreślał, że jego celem jest występ na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. To także miejsce szczególne dla jego kariery. W stolicy Francji aż 14 razy sięgał po triumf w wielkoszlemowym turnieju French Open. 

Rafael Nadal 0-2 Jiri Lechecka (5:7, 4:6)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Płock promuje bezpieczeństwo na otwarciu sezonu turystycznego
Następny artykułMrągowo – co warto zobaczyć w mieście i okolicy?