A A+ A++

Pani Małgorzata, która mieszka na stałe w Luksemburgu, wybrała się niedawno do Warszawy z 14-letnią córką i siedmioletnim synem. Jak donosi “Gazeta Wyborcza”, do domu mieli powrócić 6 kwietnia, ale niestety, spóźnili się na samolot. Wkrótce okazało się, że był to dopiero początek ich problemów. 

Zobacz wideo
Goździalska została pobita w samolocie. Co zrobiła ze sprawą? “Nadal słabo widzę”

Opóźnienia i problematyczna przesiadka

Kobieta postanowiła skorzystać z oferty FlixBusa, płacąc za bilety 1,3 tys. zł. Choć jej dzieci były podekscytowane wizją podróży autobusem, to czekała ich naprawdę męcząca wycieczka. Aby dotrzeć do domu, musieli najpierw udać się w 11-godzinną podróż do niemieckiego Lipska. Tam mieli przesiąść się do Luksemburga. Kiedy jednak rodzina dotarła na warszawski dworzec, usłyszała, że autobus ma… dwie godziny opóźnienia.  

Zaniepokojona pasażerka natychmiast podzieliła się obawami z pracownikiem firmy. Ten zapewnił, że jej rezerwacja na kolejny odcinek trasy zostanie zmieniona. Ostatecznie zaufała przewoźnikowi i po długim oczekiwaniu wsiadła do autobusu. Tam czekała na nią kolejna niespodzianka.

Koszmarna podróż z FlixBusem

Po zajęciu miejsca w autobusie okazało się, że jeden z foteli był uszkodzony. Na próżno szukała pomocy u kierowcy, bo wszystkie inne miejsca były zajęte. Jedynym rozwiązaniem było spędzenie 11-godzinnej podróży z siedmioletnim synem na kolanach. 

Pani Małgorzata musiała również długo walczyć o przebukowanie biletów. Twierdziła, że również w tej sprawie nie mogła liczyć na pomoc ze strony kierowcy. Ostatecznie rezerwacja została zmieniona na kurs do Saarbrücken, gdzie rodzina musiałaby czekać na kolejny autobus… następne cztery godziny. 

Już nie miałam sumienia zawracać głowy kierowcy, więc umówiłam się z mężem, że po nas przyjedzie

– powiedziała w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”. 

FlixBus oferuje zaskakującą rekompensatę

Po powrocie do domu kobieta postanowiła skontaktować się z przewoźnikiem, domagając się częściowej rekompensaty za niekomfortową podróż z Warszawy do Lipska oraz pełnego zwrotu kosztów za niewykorzystane bilety na trasie Saarbrücken-Luksemburg. Firma nie widziała jednak problemu, a w ramach zadośćuczynienia za uszkodzony fotel przyznała jej rekompensatę w wysokości… ośmiu zł. 

“Pasażerka wsiadła do autobusu jadącego z Saarbrücken do Luksemburga, co jest jednoznaczne z zaakceptowaniem rebookingu, a bilety za niewykorzystane przejazdy nie ulegają zwrotowi” – poinformowała Julia Grzegorczyk, przedstawicielka FlixBusa. Omawiany tekst powstał w redakcji “Gazety Wyborczej”. Więcej na wyborcza.pl. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGmina Brzozów: Ostatnia Sesja Rady Miejskiej w Brzozowie VIII Kadencji
Następny artykułBOCHNIA. Powołano nowych członków Powiatowej Społecznej Rady do Spraw Osób Niepełnosprawnych