Janusz T. ps. “Krakowiak” dostał od państwa polskiego 15,1 tysiąca euro zadośćuczynienia. – Trwające od 25 lat postępowanie karne w jego sprawie nie spełnia standardów – uznał Europejski Trybunał Praw Człowieka.
61-letni dziś “Krakowiak” był szefem śląskiej mafii. Został zatrzymany 18 stycznia 1999 roku. Tego dnia o świcie do Katowic zjechali antyterroryści z Opola, Wrocławia, Kielc i Krakowa. Grupy szturmowe wpadły do kilkudziesięciu mieszkań w Katowicach, Będzinie, Sosnowcu, Gliwicach, Bielsku-Białej i Krakowie. Oprócz Janusza T. zatrzymano kilkunastu jego ludzi.
W 1999 r. “Krakowiak” powiedział żonie, że wkrótce wróci. Jego sprawa trwa ponad 25 lat
– Zocha, dzwoń do adwokata, to jakieś nieporozumienie. Ja wkrótce wrócę – powiedział żonie 36-letni wtedy “Krakowiak”. Z niewielkiej willi w Będzinie wyprowadzono go w kordonie policyjnych komandosów, a jego luksusowe bmw przewieziono na policyjny parking. Prokuratura przedstawiła mu zarzut kierowania związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, udziału w napadach i kradzieżach, zlecenia zabójstwa oficera policji, prokuratora [za te zarzuty został prawomocnie skazany] oraz rezydenta mafii białoruskiej w Polsce. Do tej ostatniej zbrodni doszło w 1997 roku w Szczecinie. I to właśnie ta sprawa do dzisiaj nie została prawomocnie osądzona.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS