A A+ A++
Udostępnij
fb-share-icon
Tweet

W niedzielne spokojne popołudnie doszło do niegroźnej kolizji na ulicy Limanowskiego, przy wjeździe do szpitala. Kierowca BMW zaczął zwalniać, ponieważ pojazd przed nim zatrzymywał się. Jadący jako trzeci taksówkarz z nieznanego powodu zbyt późno rozpoczął gwałtowne hamowanie. W efekcie uderzył w tył BMW.

Co ciekawe w mercedesie wystrzeliła poduszka kierowcy (taksówkarz miał zapięte pasy bezpieczeństwa), natomiast pasażer siedzący z tyłu efektownie poleciał do góry, uderzając głową w sufit. On nie miał zapiętych pasów. Dlatego jak widać nawet przy małych prędkościach, rozwijanych po mieście, może się opłacić zapinanie pasów bezpieczeństwa.

POLECANE NEWSY
Udostępnij
fb-share-icon
Tweet
CZYTAJ  Dziewczynka wbiegła w samochód. Babcia nie zdążyła zareagować
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDemolował samochody- został zatrzymany
Następny artykułJak unikać kleszczy i co zrobić, gdy dojdzie do ukąszenia?