Zdaniem wielu miłośników marki, to Porsche w wersjach GTS są tymi najlepszymi. Trzy magiczne literki charakteryzują odmiany bardziej usportowione od „zwyczajnych” w rodzaju S, ale nie tak agresywne i bezkompromisowe, jak GT czy Turbo, a przy tym znacznie od nich tańsze. Panamera, 911 czy Cayenne GTS bywają w anglojęzycznej prasie określane mianem „sweet spot”, co można przetłumaczyć jako „w punkt”, ewentualnie opisać jako „idealny kompromis”.
W świecie Porsche GTS mamy właśnie święto: Cayenne w takiej odmianie właśnie doczekało się odświeżenia. Zmiany z zewnątrz są dyskretne. Obejmują powiększenie wlotów w zderzakach, zastosowanie przyciemnianych świateł z tyłu i 21-calowych felg RS Spyder Design. GTS wyjątkowo atrakcyjnie wygląda w „firmowym”, czerwonym lakierze wyróżniającym tę wersję. Świetnie kontrastuje z elementami pakietu Sport Design pomalowanymi na czarno z połyskiem. To „seria” w GTS. Nie chodzi tu jednak o modyfikacje wizualne. Po odświeżeniu Cayenne GTS ma teraz o 40 KM więcej mocy i o … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS