A A+ A++

Część środowiska sędziowskiego uważa, że wczorajsze rozstrzygnięcie Izby Dyscyplinarnej nie jest orzeczeniem. A to dlatego, że w obrocie prawnym istnieją wyrok Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz orzeczenia Sądu Najwyższego, na czele z uchwałą trzech połączonych izb SN, które stwierdzają wprost, że ID SN nie jest sądem. Nieoficjalnie słyszymy, że sam zainteresowany również uważa, że w jego sprawie nie doszło do wydania orzeczenia i w związku z tym zastanawia sie, czy nadal podejmować czynności orzecznicze. Na dziś w Sądzie Okręgowym w Olsztynie zaplanowano dwa posiedzenia, w których sędzia Juszczyszyn miał wziąć udział. Do chwili zamknięcia numeru DGP nie zapadły żadne wiążące decyzje co do ewentualnego odsunięcia go od tych spraw.

– Znamy rozstrzygnięcie ID SN jedynie z przekazów medialnych. Najpierw musimy otrzymać oficjalny dokument, aby móc podjąć odpowiednie kroki – mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy SO w Olsztynie.

Zaczęło się od list

Paweł Juszczyszyn to sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie. Obecnie jest na delegacji w olsztyńskim SO, gdzie trafiła mu się sprawa, w której w I instancji orzekał sędzia wskazany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa. Juszczyszyn postanowił więc wykorzystać okazję i zwrócił się do Kancelarii Sejmu o ujawnienie list poparcia członków rady. Są bowiem wątpliwości co do tego, czy wszyscy uzyskali wymagane poparcie. Tak się składa, że te wątpliwości dotyczą Macieja Nawackiego, który oprócz tego, że zasiada w KRS, jest również prezesem macierzystego sądu sędziego Juszczyszyna. I to właśnie on zdecydował o zawieszeniu Juszczyszyna w czynnościach służbowych. Sprawa trafiła do Izby Dyscyplinarnej SN, która w I instancji uchyliła zawieszenie. Wczoraj jednak, na skutek zażalenia zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów, izba wydała uchwałę o zawieszeniu olsztyńskiego sędziego.

Wojna z państwem

Jak mówił podczas wczorajszej rozprawy Przemysław Radzik, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, Juszczyszyn, kwestionując prawidłowość wyboru innego sędziego, występuje przeciw porządkowi konstytucyjnemu i idzie na wojnę z własnym państwem.

Skład orzekający przyznał rację Radzikowi i podjął uchwałę nie tylko o zawieszeniu Juszczyszyna w obowiązkach, lecz także obniżeniu mu wynagrodzenia o 40 proc. W ustnych motywach orzeczenia Adam Tomczyński, sędzia sprawozdawca, wskazał, że uprawnienia sędziego nie są bezwzględne i czasem muszą ustąpić dobru wymiaru sprawiedliwości. To zaś wymaga, by wszyscy sędziowie orzekali spokojnie i nie kwestionowali wzajemnie legalności swojego powołania.

zobacz także:

W uzasadnieniu ustnym wskazano także, że decyzja o zwróceniu się do Kancelarii Sejmu o listy poparcia nie miała podstaw faktycznych ani prawnych. Kodeks postępowania cywilnego wymaga bowiem, by sąd wskazał, po co mu dokumenty, jeśli zwraca się o nie do podmiotu niebędącego stroną postępowania. Domaganie się tych dokumentów było zaś niezasadne … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo Niemiec po nowe serduszko dla Tymka!
Następny artykułAutonomia to coś bardzo cennego