To dramat idealny na naszą rozchwianą, nieposklejaną, porozbijaną na kawałki współczesność – mówi reżyer spektaklu, Jarosław Kilian.
– Wracam do „Balladyny”, bo jest na nią dzisiaj wyjątkowy czas – podkreśla Jarosław Kilian, reżyser spektaklu, który po raz pierwszy dramatem Juliusza Słowackiego zajął się 30 lat temu, wystawiając go na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie.
Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Olsztyna? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter. Prześlij go także rodzinie i znajomym.
“Poplątałam ludzkie losy”
– W tej sztuce – kontynuuje reżyser – znajdziemy i kryminał, i horror, i dramat historyczny, i coś z Szekspira, i cudowność zmieszaną z grozą zatopioną w prasłowiańskich wątkach, wiele ludowości, a nawet coś z komedii absurdu. Wiele konwencji, wiele przeciwieństw, wiele sprzecznych emocji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS