Białostocki Teatr Lalek gotowy na majówkę, ale już planuje wyjazdy na europejskie festiwale

Tomasz Kowalewicz: W Białostockim Teatrze Lalek w czasie majówki nie ma przerwy.

Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek: – Właśnie wtedy część naszego zespołu wraca z Ankary, gdzie wystawialiśmy spektakl “Virginia Woolf”. Druga, mniejsza grupa, która pozostaje w pobliżu, gra spektakle w naszej siedzibie. Mamy propozycje zarówno dla całych rodzin, jak i dla młodzieży oraz dorosłych. Oferta dla nieco starszej publiczności to spektakl “Pustostany”, czyli monodram Łucji Grzeszczyk, pięknie pokazujący jej możliwości aktorskie. Mamy tu do czynienia z adaptacją książki Doroty Kotas. Spektakl opowiada o bolączkach młodych ludzi, którzy muszą wejść w dorosłość, co nie zawsze okazuje się łatwe. Myślę, że i starsi odbiorcy odnajdują w tym spektaklu wiele wartościowych treści, bo porusza on tak uniwersalne pojęcia, jak samotność czy brak możliwości odnalezienia się w nowej, współczesnej i często przytłaczającej nas rzeczywistości. To ona odbiera nam możliwości kreacyjne, przez co zamykamy się w pustostanach sami ze sobą. Wbrew pozorom mówimy o historii niepozbawionej dużej dawki humoru. Niemniej jednak spektakl jest tak prowadzony, że od humoru przechodzimy do refleksji, czyli klasyka gatunku.

Zgłoś naruszenie/Błąd