36-letni chełmianin żyje tylko dzięki temu, że jego sąsiad nie pozostał obojętny, ale zainteresował się, co dzieje się w jego mieszkaniu.
Kiedy w środę (24 kwietnia) mieszkaniec jednego z chełmskich osiedli przechodził przez klatkę schodową, ujrzał uchylone drzwi wejściowe do lokum swojego sąsiada. Nie ominął ich obojętnie. Podejrzewając, że samotnie mieszkający 36-letni lokator mógł paść ofiarą włamywacza zatrzymał się, a kiedy nikt nie odpowiedział na jego zawołanie, postanowił wejść do środka. Chwilę później ujrzał gospodarza we krwi. Podniósł larum, wezwał pogotowie i zaopiekował się 36-latkiem. Okazało się, że mężczyzna próbował popełnić samobójstwo, okaleczając się. Dzięki sąsiedzkiej czujności udało się uniknąć tragedii. 36-latek został w porę przetransportowany do szpitala. (pc)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS