Meghan Markle i książę Harry od pewnego czasu mieszkają już w Kanadzie. Choć ostatnio brytyjskie media podawały, że księżna Sussex w końcu czuje się wolna i szczęśliwa, najwyraźniej brakuje jej królewskich przywilejów. Jak się okazuje, mężczyźni, którzy dla nich pracują, są niezadowoleni ze sposobu ich traktowania.
Meghan i Harry źle traktują ochroniarzy
Jak podaje portal The Sun, para nie traktuje poważnie 15 ochroniarzy, którzy zamieszkali z nimi w Kanadzie. Zostali zauważeni podczas załatwiania dla Meghan i Harry’ego codziennych spraw. Fotoreporterzy przyłapali ich, gdy robili dla pracodawców zakupu: kupowali kawę i odbierali zamówienie w pobliskim bistro.
Rodzina królewska to firma. Co teraz z Harrym i Meghan?
Podobno spełnianie zachcianek byłej królewskiej pary nie jest łatwe dla ochroniarzy, którzy zostali wyszkoleni wyłącznie do ochrony.
Otrzymują od Meghan i Harry’ego polecenia służbowe, takie jak kupowanie jedzenia na wynos, czy robienie zakupów spożywczych, a są przecież funkcjonariuszami ochrony i powinni zajmować się jedynie tym, co do nich należy. Niekoniecznie załatwiać takie codzienne sprawy – powiedział były szef królewskiej ochrony Dai Davies.
Informator serwisu dodaje również, że najważniejsze jest bezpieczeństwo, za które właśnie oni odpowiadają.
To po prostu niebezpieczne, bo gdyby coś się w tym czasie wydarzyło, to źle, gdyby któryś z ochroniarzy załatwiał sprawunki, czy kupował kawę. Dostałoby im się od przełożonych, jeśli tylko znaleźliby się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie – zdradził.
Zespół składający się z 15 wyszkolonych ochroniarzy dyżuruje wokół Meghan i Harry’ego przez 24 godziny na dobę. Taka ochrona jest bardzo kosztowna. Roczny koszt to od 3 do 6 mln funtów.
BO
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS