Do końca roku Port Gdynia wyłoni inwestora Portu Zewnętrznego. Na Bałtyku rozpocznie się kolejna tura rozbudowy portów.
Do końca roku Port Gdynia wybierze inwestora do budowy Portu Zewnętrznego. Inwestycja wartości 4 mld zł będzie prowadzona w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. – Bardziej interesujący jest inwestor branżowy, który przyniesie także ładunki, choć zainteresowanie banków oraz instytucji finansowych jest duże – przyznaje prezes Portu Gdynia Adam Meller. Dodaje, że rozpatrywane są podmioty m.in. z Dalekiego i Bliskiego Wschodu. Doradcami w wyborze są EY, Wyg International i kancelaria DZP.
Port Zewnętrzny to wychodzący 2 km w morze pirs, na którym zmieści się terminal kontenerowy o zdolności przeładunkowej 2,5 mln TEU (kontenerów 20-stopowych) oraz terminal służący prefabrykacji morskich wiatraków energetycznych.
Czytaj więcej w: Terminale kontenerowe biją rekordy
Nowy port będzie w stanie obsłużyć największe statki, o długości blisko pół kilometra i zanurzeniu do 16 m. – Docelowo chcemy bezpośrednich połączeń, nie tylko dowozowych. Inaczej nie będziemy w stanie konkurować z portami Europy Północnej – tłumaczy prezes Portu Gdynia. Do trzech terminali kontenerowych portu zawijają wyłącznie jednostki dowozowe z portów Morza Północnego.
Na ukończeniu są analizy środowiskowe nowego portu, których wykonanie jest czasochłonne. – W tym roku zakończymy studium wykonalności – dodaje odpowiedzialny za projekt Portu Zewnętrznego w Porcie Gdynia Maciej Krzesiński. Szacuje, że bezpośrednie zatrudnienie w Porcie Zewnętrznym wyniesie 700 osób i 4200 w otoczeniu.
Inwestycję wspiera państwo budując Drogę czerwoną za 2 mld zł. Ma powstać do 2028 roku.
PKP PLK modernizuje układ torowy za 1,3 mld zł. To 130 km torów i 355 rozjazdów. Układ torów zostanie dopasowany do obecnych i przyszłych potrzeb portu. Plan przewiduje miejsce na tory łączące Port Zewnętrzny z siecią kolejową kraju.
Podobne projekty budowy nowych portów przygotowuje gdański port oraz zespół portowy Szczecin-Świnoujście. – Prognozy wskazują, że przy spodziewanej dynamice wzrostu przeładunków skonteneryzowanych ładunków drobnicowych pracy nie powinno zabraknąć dla żadnego z portów – uważa wiceprezes Portu Gdynia Maciej Bąk. Podkreśla, że w ostatnich dziewięciu latach średnie tempo wzrostu przeładunków wyniosło 7 proc. rocznie. Zaznacza, że w ostatnich latach dynamika przekraczała 20 proc. rocznie. – W kolejnych spodziewamy się niższego tempa, ale będzie ono nadal dwucyfrowe – prognozuje wiceprezes. Przypomina, że konkurencja na Bałtyku jest ostra i o ładunki, szczególnie tranzytowe na wschód biją się także inne porty, w tym litewskie.
Czytaj więcej w: Ulgi dla marynarzy zatwierdzone
Nie jest jednak jasne, czy na Port Zewnętrzny uda się zdobyć unijne finansowanie. Zasady nie zostały jeszcze ustalone, jednak w najlepszym razie unijne środki mogą pokryć 20, może 30 proc. kosztów inwestycji. Nie jest wykluczone, że w nadchodzącej perspektywie unijnej UE nie będzie dopłacać do inwestycji portowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS