Niemały szok przeżył Andrzej Kuch po powrocie ze zgrupowania w Hiszpanii do Polski. Skoczek w dal z powiatu wieruszowskiego przez 10 dni trenował w temperaturze powyżej 20 stopni Celsjusza, a w kraju musi sobie radzić w zupełnie innych warunkach. To nieco utrudnia przygotowania do stadionowego sezonu.
Klimat mamy, jaki mamy, i musimy być w tym wszystkim jednak elastyczni, żeby nie zaprzepaścić pracy, którą wykonaliśmy na obozie klimatycznym. Żeby to wszystko przełożyło się na wyniki, na starty w sezonie letnim. Nie jest na pewno miło. Te treningi wchodzą już w dosyć intensywną fazę. Może nie będą one zbyt długie, ale będą na pewno intensywne, bo żeby zbudować formę, trzeba intensywność zwiększyć. Do budowania formy potrzebna jest jeszcze temperatura – mówił Kuch.
Pierwszy start w letnim sezonie zawodnik planuje na połowę maja. Na szczęście dla lekkoatlety prognozy są optymistyczne i najbliższe dni przyniosą spore ocieplenie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS